czwartek, 19 marca 2015

Trochę prywaty.

Witam....

Dzisiaj będzie o prywatnych wymiankach. 
Jak zapewne wiele z Was zauważyło, moje posty ukazują się różnie; raz w środę, to znowu w piątek, a dzisiaj mamy do kolekcji czwartek. Od pewnego czasu mój blog, mimo usilnych starań, tak moich, jak i zaprzyjaźnionych dziewczyn, stracił opcję powiadamiania mnie o zamieszczanych komentarzach  i odpowiedziach, pod Waszymi publikacjami. Tak mnie to wnerwiło, że zarządziłam sobie odpoczynek od lapka i netu ogólnie. Powoli wracam do normalności, tym samym jest nadzieja, że i posty będą ukazywały się bardziej regularnie. Oczywiście, czasu nie mitrężyłam, bo widziałyście posty z pracami zabawowymi. Jednak nie o tym miało być.

Umówiłam się z dwoma osobami na prywatne wymianki. Ponieważ wszystko już dotarło w obie strony, mogę się pochwalić tym co wzajemnie sobie wysyłałyśmy.
Zacznę od Ewy / hubka38/ , z bloga Biżuteryja.
Pokażę co od niej dostałam, są to digidtempelki, o różnej tematyce, więc będą wykorzystane w tworzeniu kartek okolicznościowych. Tak, dobrze czytacie, ja i kartki. Cóż po takiej ilości przydasi od Ewy, muszę się zmierzyć z tą techniką. Jak mi to wyjdzie niedługo się okaże, Ewuś bardzo Ci za nie dziękuję, a zwłaszcza za ilość jaką mnie uraczyłaś. 

Z mojej strony do Ewy, po uprzednim uzgodnieniu, pojechał hafcik, serwetka szydełkowa i koszyczek na jajko, który już znacie, ale fotkę też Wam pokażę.
To do tego hafciku, Ewa ma sobie dopasować ramkę, bo gusta są różne, a ja nie chciałam narzucać jej czegokolwiek.  Po otrzymaniu przesyłki powiadomiła mnie, że jest zadowolona, więc i ja też jestem szczęśliwa.

Drugą wymiankę miałam z Honoratką, znaną jako Fioletowa żyrafa, z bloga o tym samym tytule.
Do Honoratki, a raczej jej dzieci, pojechały takie oto wytwory moich rąk:
To dla Amelki.
 To dla Pawełka. Haft na grubszej kanwie, jednej z pierwszych, na jakich dawno wyszywałam. Wzór z Haftów Polskich, lub Kramu z robótkami, już nie pamiętam,tak dawno to było. Teraz przydał się na prezent. Honoratka ma z niego zrobić poszewkę na podusię, o którą boje toczą oboje Amelka z Pawełkiem, ale to raczej sama  Honoratka o tym opowie. 
Natomiast do mnie w ramach rewanżu dotarła zamówiona maskotka, dla mojej wnusi. Nie wystraszcie się ilością fotek, bo nie mogłam się zdecydować.


 Oto Joki, klaun z holenderskiej bajeczki, oglądanej przez moją Karolcię.
Ten sam Joki, ale na innym tle. Ma 38 cm wysokości.

 Joki i zdecupażowane pudełeczko od Honorci.

Honoratko, wielkie dzięki. Pięknie uszyty klaun. Mama Karolci, napisała, że "ale młoda będzie się cieszyła", oczywiście jak tylko przesyłka dotrze do Rotterdamu. Sama jestem ciekawa jej reakcji.


Wymianki uważam za bardzo udane i  cieszę się iż dane mi było poznać tak fantastyczne osóbki, które zgodziły się na ten rodzaj "handlu wymiennego".
A Wy jakie macie zdanie na temat takich "wymianek"?
Chociaż młoda jeszcze godzina wieczorna, ale post gotowy, więc  jeszcze tylko zaproszę Was do Andżeliki, córki naszej Ani, Nawanny na Wielkanocną  rozdawajkę.
jej banerek:

 i  link http://kolorowyswiatandzeli.blogspot.com/2015/03/wielkanocna-rozdawajka.html
Teraz to już koniec i do następnego razu, baj, baj.
 

62 komentarze:

  1. Lubię takie prywatne wymianki i czasami biorę w nich udział. To ciekawe doświadczenie zobaczyć z bliska i w realu cudze prace, to także miłe uczucie wiedzieć, że ktoś zrobił to z myślą o mnie. Żałuję tylko, że nie mam za bardzo czasu. Piękne prezenty dostałaś Danusiu i piękne również przygotowałaś. Jestem pewna, że obie strony są zadowolone. Przesyłam buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka forma wymiany jest ekstra, nie ma przeliczania na pieniążki, bo trudno jest nam samym wycenić to co robimy od serca. Ja jestem bardzo zadowolona, moje "wymienniczki" ww mailach też pisały o zadowoleniu, więc...
      Pozdrawiam Cię Ewuniu.)

      Usuń
  2. Obie strony wykonały fajne prezenty :) dobry pomysł z tymi prywatnymi wymiankami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Warto się tak umawiać, poznajemy się przez to bardziej niż tylko wirtualnie, poprzez nasze prace.
      Pozdrawiam.)

      Usuń
  3. Danusiu, nie narzucam sobie żadnych ram czasowych na publikowanie, bo to różnie bywa... po co się stresować :-)
    A jeśli chodzi o prywatne wymianki, to takie chyba są najmilsze. Dlaczego tak myślę? Bo najczęściej znamy się z naszych blogów, odwiedzamy, wiemy co kto lubi, jakie ma poczucie humoru, zapamiętujemy pewne fakty, wiemy co kto potrafi, co go ucieszy itd... Lubię te wszystkie zabawy kartkowe czy urodzinowe, ale dość często trafiam na osoby, których wcześniej nawet nie odwiedzałam i brakuje mi tego punktu zaczepienia, tej odrobinki chemii :-). Jak zauważyłaś u mnie też prywata i to właśnie taka jak lubię :-)
    Żeby już nie pisać za dużo, to digistempelki super - trochę zazdroszczę :-). Hafcik kawowy cudowny - uwielbiam ten motyw! Pudełeczko decu urocze. Klaunów nie lubię, ale zawsze doceniam kunszt Honoratki :-)
    Dobrej nocy Danusiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Beatko, bardzo dziękuję. Czasem taki lakoniczny post, a tak wiele można się z komentarza dowiedzieć, o piszącej go osobie.
      Klaun wykonany profesjonalnie, Karolcia będzie w siódmym niebie, jak go dostanie.
      Dobrej nocki też Ci życzę.)

      Usuń
  4. Wymianki wyglądają na bardzo udane :) Dzieciom się nie dziwię, że kłócą się o poduszkę z tak ślicznym obrazkiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.)
      Nie żałuję, że się umówiłam na ten rodzaj wymiany. Każda z nas robiła to, co lubi, a dzieciaki dzielą się poduszką, jak na bliźniacze rodzeństwo przystało, przynajmniej tak twierdzi ich mama.

      Usuń
  5. A ja wymianek nie lubię. Brak mi czasu na własne hafty, więc tym bardziej nie będę robić ich dla innych... poza tym parę lat temu brałam udział w kilku... nie zawsze otrzymuje się coś, co naprawdę cieszy, a skrytykować nie wypada... wolę zatem nie brać udziału, aby nie musieć się krygować i chwalić czegoś, co jest mi kompletnie niepotrzebne lub niestarannie wykonane..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą Aniu. Też brak mi czasu na własne hafty, ale przez to właśnie ograniczyłam czas spędzany przy kompie, by móc zobaczyć, jak inni coś robią, dotknąć tego. Zawsze staram się moją pracę wykonać najlepiej, jak tylko potrafię, by później się nie wstydzić. Ponadto, umawiam się na konkret, więc taki dostaję i sama daję.
      Więcej wiary w ludzi Aniu.)

      Usuń
  6. Lubię wszelakie wymianki, tylko staram się ograniczać, bo potem trudno się zmieścić w czasie i ze wszystkiego wywiązać w terminie. Twoje prezenty (obustronne) bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Aniu. Wszystko wymaga czasu, więc ograniczenia jakieś muszą być. Warto czasem zarwać noc, lub z czegoś zrezygnować, by stać się szczęśliwą posiadaczką pracy wykonanej przez inną pasjonatkę jakiejś techniki.
      Dziękuję za odwiedzinki.

      Usuń
  7. Piękne prezenty w obie strony :) bardzo się mi podoba idea wymianek, lubię takie zabawy, tylko że teraz to już absolutnie nie mam na nie czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elu. Czas to deficytowy towar, nikt nie ma go w nadmiarze.

      Usuń
  8. Danusiu wymianki super. Czasem biore udział, w takich w ciemno to chyba 3 razy, pierwsza kompletnie nieudana, dwie pozostałe OK . Wolę wymianki prywatne ale dogadane. Je potrzebuje zakładki , któs inny świecznik. I umawiwmy sie na wymiankę konretnych rzeczy.
    Hafcik na poduszke jest urovczy i tez bym go zgarneła. A szyjątka Honoraty podziwiam od dawna, sa rewelacyjne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. Taka forma dogadanych wymianek, bardzo mi odpowiada.)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dzięki Martuś. Też tak uważam; właśnie o coś takiego mi chodziło.)

      Usuń
  10. Danuś pięknie się spisałyście z tymi wymiankowymi prezentami,są super Honorci jak i Twoje.
    Ja w ciągu całego blogowania brałam tylko jeden raz udział w wymiance i byłam bardzo zadowolona,ale ona była ustawiana ,więc dostałam co chciałam i ta druga miała podobnie.Czyli takie ustawiane są jak najbardziej ok,pod warunkiem ,że obie strony konkretnie wiedzą co chcą i czego oczekują .
    MIłego dnia Danuś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że podzielasz moje zdanie w tym temacie.)

      Usuń
  11. Danusiu w wymiankach jeszcze nie brałam udziału, ale to z braku czasu- jak go mam to wole coś przygotować i ofiarować chętnej osobie w rozdawajce :)
    Ale najważniejsze jest że jesteś zadowolona z obu wymianek, a klown się spodoba wnusi na pewno- pięknie uszyta maskotka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, ostatnio u mnie z czasem też jest krucho, ale z tych wymianek jestem mega zadowolona.)

      Usuń
  12. prywatne wymianki są bardzo fajne, masz rację, że spotyka się wspaniałe osóbki, piękne prace dostałaś i wysłałaś pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Edytko we wszystkim co napisałaś. Dziękuję Ci bardzo za wyrażenie swojej opinii.)

      Usuń
  13. Ja też uwielbiam wymianki - nawet te w "ciemno" - brałam już udział w wielu i jeszcze się nie zdarzyło, żebym była niezadowolona. Ale prawdą jest że "pewniejsze" są prywatne wymianki gdzie uwawiamy się na coś konkretnego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wcale się nie dziwię, bo Hubka to wielka amatorka krzyżyków a twoje sa wyjątkowo apetyczne :-)
    I podzielam zdanie Beatki, że klauny są jakies... podejrzane ;-)
    ale maskotka pięknie odszyta a dzieciaki nie maja jeszcze tych dorosłych konotacji więc na pewno się spodoba, szczegolnie, że podobny trochę do Teletubisia ;-DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, każdy ma " jakiegoś kota". Ewa ma już przedsmak moich krzyżyków, a i o Tobie nie zapomnę w ramach wymianki urodzinowej. Będziesz miała okazję dotknąć te "moje krzyżyki", jeszcze chwila, wytrzymasz,prawda?
      Klaun rzeczywiście pięknie wykonany, zwłaszcza, że nie miała specjalnego wzoru, tylko filmik z internetu.
      Karolcia ma niespełna 2 latka, więc......
      Dzięki za odwiedzinki.)

      Usuń
  15. Prezenty wymiankowe bardzo fajne :) Nigdy nie brałam udziału w wymiance, jestem dość młodą stażem blogerką i pewnie trochę z tego to wynika. Jak tak obserwuje wymianki na licznych blogach to wydaje się to być świetna sprawa - zwłaszcza gdy osoby uzgadniają co chciałyby otrzymać, jest to fajny sposób na poznanie czyjejś twórczości namacalnie, ale także otrzymanie czegoś co nam się podoba, a same nie potrafimy sobie zrobić bo zajmujemy się inną techniką. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z ciekawości zerknęłam na Twój staż blogowy. Zaczęłaś 4 miesiące później ode mnie, ale masz super prace, które ściągnęły Ci sporo obserwatorów. Wymianki w których do tej pory brałam udział, "te w ciemno", nie rozczarowały mnie, dlatego zdecydowałam się na prywatne, takie dogadane i tu także się nie zawiodłam. Polecam szczerze ten rodzaj zabawy.
      Dzięki za odwiedziny.)

      Usuń
  16. Jestem niesamowicie ciekawa Twoich karteczek _ bo teraz już nie masz wyboru i musisz :) Myśle, że wykorzystasz w cudowny sposób wymiankowe prezenty. Klaun robi wrażenie - bardzo, bardzo mi się podobają prace Honoraty - jest w nich niesamowita staranność i pięknie dobrane kolory.
    Częstotliwość publikacji... Twój blog - Twoja przyjemność. Nic pod przymusem. Pisze ta, co może kiedyś dobije do 4 postów w miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, karteczki a raczej ich substytuty / hafciki/, już są, digi też, jeszcze tylko bazy i połączyć to wszystko w całość. Nie mam wyboru, muszę zaprzyjaźnić się z klejem, bo innej opcji nie ma.
      Moja przyjemność z prowadzenia bloga jest oczywista, ale zabiera mi czas na inne moje pasje, więc trzeba było trochę przystopować.
      Prace Honoratki, to nie to co w sieciówkach można kupić, są rewelacyjne i takie na zamówienie, nie zawiodłam się więc nie narzekam.
      Twoje bajeczki o laleczkach nie wspomnę, są równie piękne, ale co innego zdjęcie, co innego dotknąć i podziwiać.
      Pozdrawiam wiosennie.)

      Usuń
  17. super wymianki,szkoda,że ja już czasu na nie nie mam.....
    pozdrawiam też z Rotterdamu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lidziu. Przy małej Nelli wcale się nie dziwię, że nie masz czasu. Moja córa tak samo "nie czasowa", chociaż dzieci większe, a w Rotterdamie zagościła na stałe.

      Usuń
  18. Świetnie wyszły Wam te ,,wymianki" Danusiu, bo każdy tworzy coś innego, inną techniką etc. Wyobrażam sobie, jakie zadowolone będą dzieci z prezentów;) Nie brałam nigdy udziały w żadnych wymiankach, bo tak szczerze mówiąc, to wolę obdarować kogoś niespodziewanie, a i ja jak otrzymam od kogoś niespodziewanie jakiś drobiażdżek, to bardzo się cieszę. Twoje hafciki są jak zawsze piękne, zabaweczka uszyta przez Honoratkę również;) No i te koszyczki na jajka, które zrobiłaś są bardzo ładne i bardzo pomysłowe;) A zabawę w karteczki na pewni polubisz;) Zawsze to coś innego i warto spróbować;) Pozdrawiam Cię Danusiu cieplutko i cieszę się, że wszystko wraca do normalności co widać;) Buziaczki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Małgosiu. Jeszcze tylko, żeby odzyskać się udało, tę utraconą funkcję powiadamiania o komentarzach na obserwowanych blogach, to już byłoby OK.
      Miłego wiosennego weekendu.)

      Usuń
  19. Widzę że wymianki były bardzo udane i na pewno wszystkie jesteście zadowolone a to najważniejsze. Już czekam na Twoje pierwsze karteczki Danusiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, wedle rozkazu, już się tworzą karteczki. Jakie wyjdą, nie wiem, ale zobaczymy, jak obfocę.

      Usuń
  20. Wymianki bardzo udane :) i myślę, że obie strony są zadowolone. Ja, w każdym razie bym była - w każdym przypadku.
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jesteśmy zadowolone. Myślę, że nie będą tymi jedynymi.
      Dziękuję Majeczko;)

      Usuń
  21. Wspaniałe wymiankowe prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe wymianki! Te prywatne są najlepsze!
    Dziękuję Danusiu:)
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  23. mogę zacząć pomału wszystkich odwiedzać - prezenty Danusiu wspaniałe - te kociaki bardzo urocze i klaun superaśny - ja zapraszam cie na mojego nowego bloga - buziaki ślę wiosenne i słoneczne - Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marii. Dawno Cię nie było. Twojego bloga już widziałam, ale mój lapek się zbiesił, więc komentarza dzisiaj nie zostawiłam. Poprawię się na przyszłość.
      Wiosenne pozdrowienia.)

      Usuń
  24. Ja wymianki lubię, choć nie mam za wiele czasu na branie udziału w wielu. Lubię niespodzianki i podziwiam zawsze pracę ,jaką ktoś wkłada w swoje dzieło. Nie traktuję tych małych prezencików jak przeszkadzające mi głupotki ;-)
    Danusiu, sporo się tu działo jak widzę, wymianki fajne.
    A co do czasu Twojego przy kompie, nie rób tego ,nie znikaj nam na "za długo" .Jest dziwnie kiedy Cię nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Iwonko za wizytę. Niespodzianki są miłe. Wybacz więc, że jeszcze nie masz tego z " podaj dalej" ode mnie, ale nadal się tworzy i co rusz zmieniam koncepcję. Proszę o cierpliwość.
      Komp, to złodziej czasu, ale już go spacyfikowałam do minimum. Będzie mnie więcej z postami, już niedługo.
      Pozdrawiam wiosennie.)

      Usuń
  25. Ja nawet nie wiedziałam, że są tego rodzaju wymianki. Kiedyś lubiłam brać udział w tych na "Naszych haftach". Wspominam je z sentymentem. Pewnie, że istnieje zawsze jakieś ryzyko. Może ktoś się czegoś dopatrzy, albo się nie spodoba. Zawsze istnieje jakieś ryzyko...ten dreszczyk emocji. To jest to. Nigdy nie traktowałam prezenciku jako coś nie ciekawego. Każdy przynosił radość. Gratuluję Ci i koleżankom udanej zabawy.
    Popieram ostatnie zdanie Iwony. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, są takie wymianki i mają się dobrze, taak jak powyżej napisała "niesforne nitki"/ nie znam imienia/, każdy robi co innego, więc taki "handel wymienny" jest OK. Na Naszych Haftach, ja też świetnie się bawiłam wymiankowo.ale tu na blogach jest ciekawiej, ryzyka się nie boję, chociaż zawsze takie jest.
      Pozdrowienia.)

      Usuń
  26. Wymiankowe prezenty super, osobiście jeśli mam się wymieniać to tylko prywatnie , przynajmniej mniej więcej wiadomo co się dostanie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo udana wymianka. Świetne prezenty w obie strony.
    Jestem ciekawa tych przyszłych kartek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monisiu. Wymianka bardzo udana, to fakt.
      Karteczki, już niedługo, bo i święta za pasem. Nie będą bardzo wyszukane, ale musicie poczekać......................)

      Usuń
  28. Danusiu cieszę się bardzo,że udał mi się podarunek, dzieciakom moim już przeszło ;-).
    Ja kocham hafty krzyżykowe, to jest tak wiele pracy, tyle wieczorów spędzonych przy robótce, że zawsze jak patrzę na tego typu rzeczy to zachwycam się. A wymianki są świetne, brałam udział w kilku i nigdy rozczarowana nie byłam, bardzo miło jest mieć wykonaną przez kogoś rzecz, cieszyć nią oczy. Buziaki od nas :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honoratko, to ja się cieszę niezmiernie z tej wymianki. Ta była drugą tego typu i nie zawiodłam się. Dostałam to, o co mi chodziło, a i Twoje dzieciaczki zadowolone, więc jest spoko.
      Pozdrawiam przed świątecznie.

      Usuń
  29. Danusiu- nie wiem, jak to się stało, ale nie mam twojego bloga zapisanego do ulubionych- już to zmieniam :-) Moja kawusia najpiękniejsza! :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cieszę się razem z Tobą, zwłaszcza, że już ją oprawiłaś.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze i krytyka jak najbardziej mile widziane.