piątek, 12 czerwca 2015

Mini.... i mak.

Witam słoneczną pogodą.

Bardzo wszystkim dziękuję za przemiłe komentarze pod moim ostatnim postem. Witam także nowe osoby, które zaszczyciły mój blog swoją obecnością. Widzę to po zmieniającej się liczbie, ale nie jestem w stanie wychwycić, kto i kiedy, za co te osoby, bardzo przepraszam.

Post ten poświęcę swoim malutkim hafcikom, jakie ostatnio zrobiłam, bo tylko na tyle pozwolił mi bolący nadgarstek ręki, która trzyma igłę. Dzisiaj jest już lepiej, wiec jestem w stanie nawet pisać na klawiaturze. Wiem, że pogoda sprzyja spacerom i zajęciom w Waszych ogrodach, ale wieczorkiem zawsze wpadacie na chwilę pobuszować w necie, dlatego będziecie miały możność zobaczyć coś nowego u mnie. 
Ostatnio Ania Iwańska, któż jej nie zna; pokazywała małe hafciki na karteczki, które miały wykonać drugoklasiści. Nie, nie robię tu Ani konkurencji, bo w moim otoczeniu takich dzieciaczków brak, ale chcę pokazać, jak ja zagospodarowuję nawet najmniejszy skrawek kanwy, który niejedna by wyrzuciła, a przecież wystarczy trochę poszperać i coś malutkiego się zawsze znajdzie, ot takie moje hafciarskie zboczenie.
Jesteście ciekawi?
 To zaczynamy prezentację z opisami:
1. Narcyz, czy żonkil z HP, kanwa 18, jedna nitka Ariadny, według rozpiski  do wzoru:

2. jednokolorowe motywy kwiatów, zaczerpnięte z wzoru na serwetki, z HP, też na 18-tce, w jedną nitkę, mulina ze starych zapasów, bez oznaczeń, dla porównania wielkości zastosowałam pudełko zapałek.

3. Miniaturki Matki Boskiej, na dwóch różnych kanwach, w dwie nitki muliny, jednokolorowe.

Teraz mniejszy kaliber wzorki z gazetki Anna z 2006 r., wykrojone z większego motywu wzoru, na mniejsze elementy, wykonane na kanwie 20-tce, w jedną nitkę mulin kolory dobierane przeze mnie, wzrokowo sugerowane fotką w gazecie, przy każdym pudełko zapałek dla porównania, 
4. krzaczek poziomek

5.dwa różne małe kwiatuszki:


6. Na koniec zostawiłam maki w dwóch wersjach, wzór z HP, według rozpiski do wzoru, w jedną nitkę muliny Ariadna, po lewej stronie na 18-tce, po prawej na 20-tce.


A teraz na 20-tce solo


Ponieważ w "Kreatywnym bazarku" u Agatki , jest taka zabawa, to ten maczek zgłaszam na to czerwcowe wyzwanie kwiatowe.

Jeszcze tylko banerek:
 i czas na linkowanie u Agatki.

Kochani, wszystkie te miniaturki hafcików zostaną wykorzystane do stworzenia karteczek okolicznościowych, na które wiele z Was tak czeka i wiernie mi kibicuje, dając motywację do ich powstania, więc cierpliwości. 

Na dzisiaj wystarczy, zmykam do robótek, baj, baj.

95 komentarzy:

  1. Podziwiam Twoje hafty Danusiu, te maleństwa są śliczne. A maki stworzyłaś przepiękne! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu cudne i misterne te twoje hafciki.Wszystkie są piękne nie wiem który z nich jest najładniejszy i na pewno piękne karteczki powstaną z ich udziałem pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu. Jak tylko sprawność rąk pozwoli, to karteczki powinny powstać niedługo.

      Usuń
  3. Cudeńka, Danusiu! Tem mak naj,naj! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, wielki wysyp mini hafcików;) Kwiatki urocze, ale mnie zainteresowała miniaturka Matki Boskiej. Danusiu, sama zmniejszałaś z większego czy masz taki mini wzorek? Jeśli tak to chętnie uśmiechnęłabym sie o niego;)
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, jak ręka boli, to nic dużego nie utrzymasz by haftować; dziękuję za "wow".
      Miniaturka, widziałam kiedyś w necie, z monitora odrysowałam na kartkę, gdzieś to mam, ale jak tylko zrobię wyraźne zdjęcie, lub skan to zaraz Ci wyślę, chyba że Ci spieszno, jeśli wytrzymasz do jutra, to będziesz miała na poczcie, bo jestem Twoją dłużniczką. Przepraszam za zwłokę.

      Usuń
    2. Eee tam Danusiu, jaką dłuzniczką;) A z miniaturką nie musisz się spieszyć, przez najblizsze dwa tygodnie i tak się za nią nie wezmę. Poza tym jeśli nie masz gotowca to nie rób sobie kłopotu, bez problemu odrysuję sobie z tego co dzis pokazałaś;) Buziaczki:)

      Usuń
  5. Nawet takie mini wymaga wiele pracy więc trudno nie docenić tych maleństw ciekawe do czego je wykorzystasz czy tylko do karteczek -pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe, to fakt, ale tu chodziło o wykorzystanie ścinków kanwy, bo żal było wyrzucać, a tak do karteczek, lub czegoś innego wykorzystam wszystko.
      Dzięki za dostrzeżenie wkładu pracy.)

      Usuń
  6. ale cudeńka, świetne te hafty

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam takie maleńkie hafciki, są cudne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko. Czy ten mak kwalifikuje się do Twojej zabawy?

      Usuń
    2. Kochana każdy maczek sie kwalifikuje do zabawy, ten też :) Buziaczki

      Usuń
  8. Danuś Twoje hafciki w wersji mini są bardzo urocze.Lubię takie małe elementy,bo można dodawać je do przeróżnych prac i tworzyć zupełnie odmienne tworki .
    Trzeba się doskonalić i próbować czegoś nowego i z tego co obserwuję to na karteczkach się u Ciebie nie skończy.Jeszcze trochę i może też weźmiesz się za kolejną nową technikę ,czego życzę Ci z całego serducha.
    A teraz czekam na śliczne karteczki z udziałem tych śliczności .
    Buziaki i do następnego klikania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimalistka ze mnie straszna, ale co poradzić. Większe formy kuszą, nowe techniki także, ale doba za krótka, zdrowie nie to, a mózg przegrzany od pomysłów.
      Obserwatorką jesteś dobrą, tylko ja " nie odkryłam jeszcze wszystkich swoich kart", i nie pokazałam tego co jeszcze umiem, albo mam o tym blade pojęcie, jak to zrobić. To dobry sposób na zaskoczenie dla Obserwatorów.
      Cmokaski i do następnego posta.)

      Usuń
  9. Ileż pracy włożyłaś w te maleństwa, ale efekt jest tego wart. Zwłaszcza maki prześliczne. I jak dobrze się dowiedzieć, że jeszcze ktoś tak ma, że musi wykorzystać kanwę do maksimum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę pracy kosztowało, ale warte efektu.)
      U mnie nawet nitki z kanwy znajdują zastosowanie w dekorowaniu kartek, taki ze mnie chomik.

      Usuń
  10. Śliczności! Te drobinki misternie wykonane są niesamowite. Jestem ciekawa, jak je wykorzystasz :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Majeczko. Te drobinki z "Anny" pewnie wylądują na karkach, albo jako aplikacja na czymś użytkowym.

      Usuń
  11. Danusiu dziękuję że wspomniałas o mnie u siebie :-)
    mini hafty uwielbiam , zrobiłam ich dość sporo ale Twoje są zdecydowanie lepsze, przed wszystkim ze względo na kanwę, Ja generalnie haftuję 14 ct , czasem sie skusze na 16 ct , ale 20 ct ??? jejku chyba nawet przez lupębym nie widziała. Dlatego podziwiam Ci strasznie , że potrafisz haftowac na 20 ct.
    Świetne będą karteczki z tych haftów.
    Pozdrawiam i życze dużo zdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulko, musiałam wspomnieć o Tobie, bo Twoje hafciki zmobilizowały mnie do pokazania tych moich, a raczej ich obfocenia przed ostatecznym zastosowaniem " w czymś". Zwykle pokazujemy już gotowy wyrób, a tu substytut, który jeszcze może zmienić swoje zastosowanie. Dlaczego tak lubię haftować na 20-tce wyjaśnię w innym poście, bo na to zasługuje .
      Dziękuję za to, że jesteś.)

      Usuń
  12. Wszystkie hafciki śliczne. Maki jak dla mnie są cudowne. Na karteczkach będą piękną ozdobą. Życzę Ci dużo zdrówka i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Tereniu. Maki to bardzo wdzięczne kwiaty do haftu, bardzo lubię ich wyszywać, to nie jest jedyna wersja, jaką wyszyłam, a mam w planie jeszcze inne. Maki na karteczkach zagoszczą z całą pewnością.)

      Usuń
  13. No kochana, piękne miniaturki, podziwiam ,bo ja mam już za leniwe oczy. Nagromadziłaś już sobie wzorków, więc pewnie niedługo będziemy podziwiać je wkomponowane w karteczki. Ten wzorek Matki Boskiej kocham ,a kwiaty..no cóż maki są mi najbliższe ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko. Moje oczy też w nie najlepszej kondycji, ale jakoś daję radę. O karteczkach lub czymś innym, już myślę, a Twoje ostatnie zdanie, dziękuję za podpowiedź.

      Usuń
  14. Danusiu... po prostu mistrzostwo świata :) Piękne te Twoje maleństwa, aż zazdroszczę Ci, że masz czas aby posiedzieć z igiełką :) U mnie robótkowy zastój:( Brak czasu na jakiekolwiek przyjemności...
    Trzymaj się Kochana i twórz nadal te piękne cudeńka
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj zapracowana kobieto. Dziękuję za te wszystkie słowa o miniaturkach. To prawda, mogę całkowicie poświecić się swoim pasjom, ale wiesz, jak to jest: coś za coś. Choroba nie wybiera, a ja mimo tego jestem szczęśliwa, brak mi tylko możliwości czynienia osobiście zakupów robótkowych.)
      Tobie również życzę spokoju i czasu na robótki.)

      Usuń
  15. Danusiu podziwiam Cię nieustannie za to jak walczysz z chorobą i tworzysz piękne prace.
    Te maleństwa są niesamowite!!
    Danusiu zmykam do zajęć, miłego dnia Ci życze i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, bardzo dziękuję. Ja już nie walczę z chorobami, one są częścią mnie i zdążyłam się z nimi " zaprzyjaźnić", bo to pozwala mi realizować się w moim hobby, w myśl zasady: nasz wróg - naszym przyjacielem, czy coś w tym stylu.
      Miłego dnia.)

      Usuń
  16. Danusiu, piękne. Lubię takie małe dzieła. Niby nic.. ktoś powie a jednak....Każdy kawałek kanwy wykorzystany. Pokrewna dusza z Ciebie. Też tak robię. Szkoda kawalątki wyrzucić. Zawsze jakaś miniaturka się przyda.
    Oglądałam prace Anny Iwańskiej. Wiesz, że wokół mnie jest zawsze dużo dzieci i
    podziwiam ją, za pracę którą wykonała. Maczki, u mnie ich dostatek. [ Wokół dworku}.
    Miniaturki Matki Boskiej pierwszy raz widzę w takiej wielkości. Czy je pomniejszałaś?
    Dużo zdrówka życzę aby rączki nie bolały... bo dużo pracy przed Tobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Iwonko. Wszystko musi znaleźć swoje przeznaczenie, nawet najmniejszy ścinek materiału, czy nitki. To nie chytrość, czy oszczędność, ale u mnie, nic nie ma prawa się zmarnować.
      Makowy dworek, jest wspaniały, już go haftowałam, ale zrobię to jeszcze raz, tylko bliżej jesieni, a Tobie życzę miłych chwil w jego wyszywaniu - te maki, to jest to.
      Miniaturkę nie przerabiałam, taki wzorek zdobyłam, a wyszła maleńka, bo kanwa drobna, a na dodatek niewiele jej zapasu poza wzorkiem, ale to było moim zamierzeniem, bo mam pomysł na jej wykorzystanie w tej właśnie wielkości.)

      Usuń
  17. Piękne maleństwa śliczne kwiatki

    OdpowiedzUsuń
  18. No nie, jak na bolącą rękę, to moc hafcików sporządziłaś :) Uwielbiam Twoje prace i te małe i te duże :) Też czasami trochę krzyżykuję, ale do 20 ct to nawet nie podchodzę - haha :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejną odsłonę tych cudnych maleństw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bo u mnie to jest tak, im bardziej nie mogę, tym bardziej chcę i dzięki temu maleństwa powstały. 20 ct jest ekstra, wystarczy raz spróbować, ale masz rację, ja z kolei boję się lnu, więc rozumiem Twoje rozterki.)

      Usuń
  19. Haftowane miniaturki wyglądają uroczo:) Poziomki są rozczulające - maleńkie cudeńka. Powrotu do zdrowia i pełnej sprawności ręki życzę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko.Dobrze opracowany wzór, to połowa sukcesu, reszta w rękach haftującej i jej wyczucia co do kolorów.

      Usuń
  20. Ale się napracowałaś! Cudne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Danusiu, władasz igłą mistrzowsko, wszystkie piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, każdy ma "swojego konika", ja władam igłą - do mistrzostwa mi daleko, Ty świetnie czujesz się z pędzlem i piórem. Twoje obrazy i wiersze mnie zachwycają.)

      Usuń
  22. Piękne maleństwa :) super karteczki będą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne maleństwa wyhaftowałaś i z pewnością śliczne kartki z nich powstaną.
    Ja też staram się wykorzystywać każdy kawałeczek kanwy tylko mam jeden zasadniczy problem - nie umiem haftować w ręku, a nie każdy kawałeczek da się zapiąć na tamborku :(
    Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu.)
      Widzę, że chomikowych dziewczyn nie brakuje.Fakt, to duże utrudnienie nie móc używać tamborka, ale zawsze można sobie taki mini tamborek, do tych maleństw stworzyć, wystarczy pomyśleć, może to być np. mała rameczka zrobiona z patyczków do lodów lub z wykałaczek, albo patyczków do szaszłyków. Grunt, to pomyśleć, a reszta przyjdzie sama.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  24. Danusiu - pewnie te słodkie i piękne miniaturki przerodzą się w mega cudne karteczki? Ależ pięknie ... pozdrawiam i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, mam taką nadzieję, ze sprostam własnemu, karteczkowemu wyzwaniu.
      Dziękuję i cieszę się, że Ci się podobają.)

      Usuń
  25. Bardzo ładne obrazki :) Ja na razie zbieram małe kawałki kanwy i czekają na obrazek, który mnie zachwyci. Na bolącą rękę polecam moczenie jej w wodzie z płatkami szarego mydła i okłady z wodą z octem ( u mnie to wyciągnęło moje ostatnie dolegliwości). Życzę szybkiego powrotu do sprawności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marriko. Dobrze jest nazbierać takich małych kawałków, ich przeznaczenie samo się napatoczy.)
      Kochana, za rady na bolącą rękę również dziękuję; w moim przypadku zaawansowanego gośca i gorąca na zewnątrz / upału/, są mało skuteczne, już to sprawdziłam, ale nieco ulgi przynoszą.
      Pozdrawiam : )

      Usuń
  26. Śliczne hafciki:) Do takich malutkich to chyba trzeba nieźle wytężać wzrok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) Masz rację, nieco trzeba wzrok wytężać, ale daję radę, bo wiem że warto i osiągnę oczekiwany efekt.)

      Usuń
  27. Same cudeńka... A maczki zachwyciły mnie najbardziej. Ten ich urok ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne hafty. Aż ciężko powiedzieć, który najpiękniejszy, bo wszystkie mają w sobie coś niezwykłego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. też mi się czasem udaje zagospodarować skrawki kanwy:))maczek super:)ja jakoś nie mam na maczki weny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bożenko. Zbieram, niczym wariat, wszystko nawet najmniejszy kawałek kanwy, bo a nuż będzie potrzebny. Maki lubię, więc gdy Agatka na czerwiec podała ten kwiatek, wiedziałam że jakąś nową wersję wyszyję.

      Usuń
  30. Gospodarność i pomysłowość to ogromne zalety. Twoje maleństwa Danusiu są przeurocze. Zachwyciły mnie te z Matką Boską no i oczywiście maki. Jestem pewna, że karteczki będą prześliczne. Dbaj kochana o swoje nadgarstki bo w Twoich złotych rękach jest cały talent! Mocno ściskam i życzę Ci miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś.
      Dbam o łapki, co widać w maleństwach, bo większe formy były za ciężkie, a ja bez xxxxx żyć nie mogę.

      Usuń
  31. Piękne te maleństwa a mak to już mistrzostwo,cierpliwie czekam na kartki z tymi haftami. Dużo zdrówka Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Inspiracje od Ciebie już mam, więc i za kartki czas się zabrać.

      Usuń
  32. Danusiu, wiesz dobrze że podziwiam Twoje hafty, nawet jeśli są w wersji mini. A może tym bardziej, bo jak porównać wielkość do pudełka zapałek to tym większe robią wrażenie. Znowu się czegoś nauczyłam - nawet najmniejszy skrawek można a nawet trzeba wykorzystać! Może kiedyś o tym nie myślałam, bo robiłam tylko duże obrazy. Moje horyzonty poszerzyły się również o karteczki, więc już inaczej patrzę na wszelkie resztki :-)
    Dziękuję za urocze inspiracje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko. Ania I. przy swoich haftach na karteczki postawiła zapalniczkę i wydawały się małe, a tu zonk, mogą być jeszcze mniejsze, oczywiście nie umniejszając prac Anuli. Tam gdzie można w jedna nitkę osiągnąć dobry efekt, to ja jestem za, dlatego najmniejszy skrawek kanwy chowam, bo nigdy nie wiadomo, co mi będzie potrzebne. Zbieraj resztki, są świetne.) Inspiruj się do woli.)

      Usuń
  33. Danusiu, fajne takie maleństwa. Zazdroszczę, że takie robisz bo ja mam już kłopot z haftem krzyżykowym, siada mi wzrok. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko.Moje oczka też w nie najlepszej kondycji, ale jakoś sobie radzę.

      Usuń
  34. Cudne są takie małe hafciki, jestem ciekawa Danusiu jak je później wykorzystasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lidziu. Wszystkich na raz nie wykorzystam, bo "jakiegoś asa w rękawie" lubię sobie zachować na " zaś", ale podstawa to będą kartki..

      Usuń
  35. Śliczne maleństwa...widać, że u Ciebie nic się nie marnuje :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dziękuję, ano tak, nic się nie zmarnuje, taka oszczędna jestem, hahaha.)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oj masz zdrowie.... a właściwie oczy, cudne maczki, ja niestety dokonałam jeden obrazek i poległam, nie wciągnęło mnie to. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, złudzenie co do zdrowia; oczy zaopatrzone w okulary jakoś dają radę. Nie każdego haftowanie wciąga, więc.....Tobie za to doskonale służą techniki malowania szkła, czy drewna, a ja tego niestety nie mogę robić, choćbym chciała.
      Pozdrawiam.)

      Usuń
  38. Małe śliczności stworzyłaś. Na kartkach na pewno będą prezentowały się rewelacyjnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. To my Danusiu mamy bardzo podobnie. Ja także nie wyrzucam kawałków kanwy, które na karteczkę są jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cóż to - spania nie było? Anusiu dziękuję bardzo, jestem teraz na etapie zagospodarowywania tych malutkich kawalątków hafcikami, i bardzo mi się to podoba. Jest szybko i efekt niemal natychmiastowy..

      Usuń
  40. Witaj Danusiu, piekne hafciki i jak zwykle ciekawy blog. Ja równiez założyłam swój dopiero wczoraj. Proszę o zaglądniecie do mnie i zaopiniowanie czy jest ok, a może coś trzeba zmienić. Będę ci ogromnie wdzięczna Iza http://krzyzykowy-swiat.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuniu witaj. Byłam na Twoim blogu, widziałam. Rady podesłałam na NH, odbierz sobie, jakby coś to namiar też zostawiłam.)

      Usuń
  41. Przepiękny zestaw hafcików, maki cudowne! Oj piękne karteczki z nich powstaną :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Danusiu piękne maleństwa wyhaftowałaś i z pewnością śliczne kartki z nich powstaną a osoby obdarowane będą zachwycone tak jak ja. Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agnieszko. Karteczki będą powstawać sukcesywnie w miarę potrzeb, ale mając te hafciki, to tak jakby kartka w połowie gotowa.)

      Usuń
  43. Wiesz Danusiu, jak ostatnio haftowałam parę Wilsona, to myślałam o Tobie. Bo kląć miałam ochotę nieprzeciętnie - haftowałam na jakieś drobnej kanwie (nawet nie potrafię powiedzieć jakiej), zdecydowanie dla mnie za drobnej. Okulary nawet przeprosiłam, wreszcie pomogło mi szkło powiększające. I tak myślałam o tobie, jak to Ci świetnie wychodzi na takiej drobnicy. Nie wiem naprawdę, jak można lubić 20. Czekam z niecierpliwością na twoje objaśnienia.
    Poziomki są zachwycające, ale maki... Z ich cieniowaniem, doborem nitek - cóż, cudo po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu dziękuję za te pochlebstwa. Tak patrząc na parę Wilsona, jeśli był to policzalny splot, jak przy Aniołku, to mogła być 20-tka. Mnie na niej wyszywa się wspaniale, bo w jedną nitkę, nie martwię się o jej poskręcanie, jak w przypadku gdy muszę szyć w dwie/ wiesz o czym mowa/. Zresztą, bez okularów też nie dałabym rady, a są do czytania i niemal cały dzień na nosie, co oczom nie służy zbyt dobrze. O tym pewnie mógłby być osobny post, ale teraz nie mam na to czasu.
      Maki, to prosty wzór z naszej rodzimej gazetki, ale jego autorka Mariola Grzybek, robi to dobrze, więc nie za bardzo jest co zmieniać w doborze kolorystyki muliny, a ja robię to najtańszą, nasza polską Ariadną. W DMC byłoby ładniej, bo nitki te pojedyncze z motka, są jakby grubsze, więc i haft pełniejszy zakrywający bardziej kanwę, nie byłoby żadnych prześwitów materiału. Chyba wystarczająco odpowiedziałam na dręczące Cię pytania. Można lubić 20-tkę i to nawet bardzo.)

      Usuń
  44. Mini hafciki bardzo mi się podobają. Są urocze. Zapraszam również na mój blog www.zwariowanekrzyzyki.blogspot.com Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko. Byłam u Ciebie na blogu, widziałam, komenta zostawiłam.)

      Usuń
  45. Przecudne są te hafciki! Wszystkie mi się podobają, ale maczki są najpiękniejsze. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  46. Patrzę Danusiu na Twoje maczki i nadziwić się nie mogę jakim one maczkiem wyszyte ależ one równiutkie i dokładne w szczegółach ... piekny haft. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudowne maleństwa! I jeszcze zrobione z bolącą ręką! Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. czyli takie hafty breloczkowe :-)

    no i sorry, że się tak wyraże ale maczki są Z.A.J.E.B.I.S.T.E.!
    ;-D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze i krytyka jak najbardziej mile widziane.