Pewnego pięknego dnia zajrzałam na blog Ilonki, która zaproponowała byśmy wspólnymi siłami przywołali wiosnę, bo ta nasza zima, raz jest, to znów jej ni ma,.
Tymże oto sposobem zapisałam się do tego Kwiatowego wyzwania, gdzie ma być minimum 4 kolory kwiatów, a jak będzie więcej to też dobrze. Powstało już sporo pięknych wyszukanych prac na to właśnie wyzwanie, ja jednak postawiłam na coś innego. W styczniowej zabawie u Danutki, wszyscy ją znają i kochają, ja też, pokazałam opaskę z niebieskich szydełkowych kwiatów, robionych według filmiku z netu. Po rozmowie z córką przez Skypa, doszłyśmy do wniosku, że mam odskocznię od igły, czyli szydełko i że ona takie kwiatki w różnych kolorach, luzem chce. Jako przykładna mama, nie odmówiłam jej prośbie, chociaż na szydełku córka potrafi robić, ale nie bardzo ma czas, ze względu na dzieci. Zrobiłam w przerwach nad innymi wyzwaniowymi pracami, takie " małe co nie co".
Ponieważ nie liczę na promocję mojego bloga, on sam się promuje moimi pracami publikowanym, więc zgłaszam takie wydanie moich kwiatuszków. Kolorków jest więcej niż 4, a nie było powiedziane, że musi to być coś ekstra, a u mnie było zapotrzebowanie na takie właśnie nieobrobione składniki. Co córka z nich zrobi, nie wiem, ale wykorzysta je do swoich szyciowych wytworów, czy czegoś tam, jej sprawa, ja swoje zrobiłam, teraz tylko zapakować w kopertę i wysłać do kraju słynącego z kwiatów / tulipanów/ i wiatraków.
Już nie przeciągam pokazuję.
Jeszcze tylko banerek zabawy.
Ponieważ Ilonka zażyczyła sobie post wyłącznie o Wyzwaniowym charakterze, tak też się stanie. Idę nakarmić żabkę, a z Wami spotkam się jak zwykle za tydzień.
Trzymajcie się, baj, baj.
Danusiu... dzięki za miłe słowa, masz rację powoli wracam do normy :) Twoje kwiatuszki są idealnym sposobem na wykorzystanie różnych reszteczek, których przecież szkoda wyrzucić :) Chyba się również pokuszę o wyprodukowanie kilku.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana cieplutko i uważaj na siebie.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ewuniu. Po raz kolejny udało Ci się jako pierwszej skomentować mojego świeżego posta.
UsuńMasz rację, resztki kolorowych włóczek, kordonków znalazło zastosowanie w tych kwiatuszkach, a córcia zadowolona będzie, jak już u niej będą w Holandii.
Ty też się trzymaj i bądź zawsze pełna optymizmu.)
No kochana, widać bardzo tęsknisz wiosny, bo tyle kwiatuszków wyszydełkowałaś ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne i kolorowe, brawo :-)
Dzięki, było zamówienie tak jak u Ciebie na serwetki, to się zrobiło.
UsuńPrzerywnik od igły.
Danusiu ciesze się niezmiernie , że i wzabawie u ilonki sie spotkamy. Pomału stajemy sie jedna wielka rodziną blogową :-)
OdpowiedzUsuńA szydełkow kwiatuszki slicze sa i pewnie córcia wykorzysta do niejednej pracy bo nadziergalaś całe mnóstwo. !!
Pozdrawiam sedecznie
Oj tak Aniu, spotykamy się, ale moje co nieco, liczy sobie 53 sztuki i po dotarciu do celu przeznaczenia, będzie decydowane co dalej, czy jeszcze, czy już wystarczy.
UsuńMoże w jakiejś jeszcze zabawie nasze drogi się skrzyżują.
Trzymaj się pracusiu.
Całkiem spory wysyp różnokolorowych kwiatków :) Chyba poszukam tego kursiku, bo coraz bardziej mi się podobają :) Pozdrawiam cieplutko i prawie wiosennie :)
OdpowiedzUsuńOj tak sporo ich,.
UsuńLink na kwiatki na poczcie, odbierz.
Fajne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńMilo mi.
UsuńAleż kwiatków na robiłaś Danusiu i to same cudeńka.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, była potrzeba, to się zrobiło na Wyzwanie Kwiwtowe u Ilonki.
OdpowiedzUsuńDanusiu, ale Ci się fajnie złożyło;) Zapotrzebowanie od córci i konkursik;) Przyjemne z pożytecznym lub odwrotnie;) Bo córcia będzie miała kwiatuszki, a przy okazji masz gotowca na wyzwanie u Ilonki;) Świetne kwiatuszki ,,wydziergałaś";) Też kiedyś robiłam, ale takie proste... A Twoje są zawijane;) Tylko, że jak ostatnio próbowałam zrobić kilka, to okazało się, że zapomniałam jak się je robi... Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgoś.Miałam się nie zgłaszać, ale pomyślałam: czemu nie?, kwiatki to nic wielkiego. Obrazy z kwiatkami popublikowane wcześniej, to czas na szydełko.
UsuńPozdrawiam z rana.
Prawie jak na łące :)
OdpowiedzUsuńOj, tak tylko trawa z zielonej stała się czerwona, jakby zawstydzona.
UsuńNiby małe co nieco, ale ilości całkiem spore. Piękna łąka zakwitła u Ciebie Danusiu. Pozdrowionka przesyłam Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję. Małe cieszy oko bardziej od dużego, zwłaszcza, gdy jest go sporo. Nie chciało się w kadrze aparatu zmieścić tą ilością, dlatego tylko jedno zdjęcie z oddali.
UsuńPrawdziwa kwiecista łąka! Śliczności:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak jakoś wyszło.)
UsuńPorozrzucałaś łuk kwiatów kolorowych
OdpowiedzUsuńjak tęcza na niebie
Zadziergałaś w nich miłość swoją i tęsknotę do bliskich
Dajesz je w dłoni trzymając
jak serce ..........
Piękne Danusiu Twoje kwiatuszki . Pozdrawiam.
Bogusiu, tak poetycko skomentowałaś ten mój kwiecisty bałagan, że jestem w szoku. Pięknie dziękuję.
UsuńWitam Cię w gronie obserwatorów, mam nadzieję na stałe.
śliczne kwiatki super kolorowe
OdpowiedzUsuńDzięki Basiu.
UsuńO jejku mróweczko ale zaszalałaś i nadziergałaś tych kwiatuszków.Też jestem ciekawa co córka z nimi zrobi,mam nadzieję, że nam to potem przekażesz czy nawet pokażesz.
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę u Ilonki
Buziaki Danuś i miłego dnia życzę :)
Danuś, jak szaleć to na całego; wiesz że ja nie uznaję półśrodków, jak coś robię, chyba że to przerasta moje możliwości manualne. Co z nich będzie zrobione, oczywiście pokażę, jak tylko dostanę fotki.
UsuńDzięki za odwiedzinki.)
Świetne te kwiatki i świetny sposób wykorzystania resztek włóczek.Fajnie wyglądają wszystkie razem i myślę, ze będą dobrze wykorzystane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, takich resztek trochę się uzbierało z czasów, gdy namiętnie robiłam swetry, ale i kordonkowe, mulinowe też tam są.
UsuńŁadne kwiatuszki, fajnie się zmieniają w zależności od materiału. Mil;ego dnia życzę i chociaż troszkę słonka :)
OdpowiedzUsuńDzięki, połączenie różnych kolorów, by osiągnąć odpowiednią grubość nitki daje fajny efekt, są jak cieniowane.
Usuńsuper kwiatki i świetny pomysł na zagospodarowanie resztek ;)
OdpowiedzUsuńDzieki, też tak uważam.
OdpowiedzUsuńMasz jakiś ciekawy wzór na te kwiatki:))wysypało ich się :))"a wiosna przyszła pieszo, już kwiaty za nią spieszą"...tak mi się skojarzyło:)))
OdpowiedzUsuńWiesz Bożenko, kiedyś na FB, ktoś wrzucił link, o taki:
Usuńhttps://www.facebook.com/media/set/?set=vb.239289242842978&type=2
a ja go sobie zaadoptowałam i wykorzystałam. Masz ochotę skorzystaj i Ty, może inni też coś podpatrzą.
Ależ zasypałaś kwiatkami całą polankę :) Faktycznie miałaś odskocznię od igły. :)
OdpowiedzUsuńWiem, że większość już tęskni za wiosną, ale ja jeszcze zimy nie doświadczyłam. I to mnie strasznie przytłacza. Ani jednego dnia, żeby spokojnie padał śnieg, żebym mogła pójść na spacer.
Buziaczki :)
Czerwona polanka z kwiatkami. Każdy robiony po 30 minut, a jest ich 53, policz ile mi z nimi zeszło, oczywiście, nie wszystkie na raz, tylko po kilka dziennie.
UsuńZima nas trochę postraszyła, ale takiej prawdziwej to nie było i u nas.
Małe co nieco kojarzy mi się Kubusiem Puchatkiem i jego miodkiem ;-)
OdpowiedzUsuńA tu proszę, łączka zakwitła! Pięknie kolorowo, wiosennie.
Takie kwiatuszki bardzo fajnie wyglądają doszyte do dziecięcych ubranek, a ja jeszcze bym je wykorzystała do kartek :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Beatko, ja też ten zwrot tak kojarzę, ale doskonale nadawał się na tytuł, tej mojej nietypowej łączki. Ta partia jedzie do Holandii, a o karteczkach z nimi w roli głównej, też pomyślałam, więc masz je jak w banku na urodziny.
UsuńNieźle zakręcone te kwiatuszki taka mini łączka.Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTak Marzenko, poskręcała się ta łączka kwiatuszkowo.
UsuńTroszkę wiosny tej zimy zagościło i u Ciebie - kwiatki są śliczne. Takie drobiazgi to świetne zagospodarowanie zalegających resztek.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Mamy Danusiu podobne podejście do tematu tzw. "resztek".
UsuńO kochana, widzę że poleciałaś hurtowo, ale córcia ma z Tobą dobrze, tyle super kwiatuszków dostanie od Ciebie. Fajne są :)
OdpowiedzUsuńLidziu, masz rację poleciałam hurtowo, ale tylko tak na odległość mogę jej pomóc, bo Rotterdam jest tak daleko.
UsuńNo proszę :) śliczne te kwiatuszki. Na takie wyzwanie jak znalazł :) Pozdrawiam cieplutko !!
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko, jeśli masz ochotę ich spróbować zrobić, zerknij kilka odpowiedzi wyżej u bozenas, zostawiłam link.
UsuńJaki wysyp kwiatków.Slicznie zakręcone teraz wiosna nie zapomni o nas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj, wysypało się trochę Tereniu.Zakręcona wiosna, niech nie zbacza z kursu.
Usuńłąka powstała :):):) idealne na wyzwanie
OdpowiedzUsuńCzerwona łąka upstrzona kolorowymi kwiatkami.
Usuńwspaniałe kwiatuszki , podziwiam wyszywanie i robienie na drutach czy szydełku, wymaga ogromu pracy a żeby było takie piękne jak Twoje tworki to jeszcze trzeba dużo serducha w to włożyć, cudne
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko. We wszystko co robię, wkładam całe swoje serce, zresztą Ty również w swoich pracach go nie szczędzisz. To co ja umiem nie umywa się do wielu Twoich prac, a podziwiam je szczerze.
UsuńPowstała cała łąka, cudne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńCzerwona łąka z zielonymi kwiatkami, tak na przekór naturze.
UsuńŚliczne! niektóre kwiatuszki wyglądają jak wiatraczki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, i jadą do kraju wiatraków.
UsuńDanusiu znowu zaskoczyłaś czymś nowym i innym od haftu,
OdpowiedzUsuńale ja kocham Twoje hafty i moge je oglądać nawet codziennie:)
kwiatuszki śliczne i jestem bardzo ciekawa co tez córa z nich przygotuje:)
pozdrawiam cieplutko:)
Reniu, próbka kwiatuszków była w opasce styczniowej, więc gdy córka poddała myśl na odstresowacza, wzięłam się do roboty, by wyciszyć emocje, a hafciki też się robią. i będą pokazywane już niedługo.
UsuńCo moja Iwonka z nich zrobi, to sama nie wiem, ale skoro chciała takie, to zrobiłam.
Danutko normalnie wiosnę poczułam, śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję i o to chodziło naszej Ilonce.
UsuńO taka kwiecista wiosne mi chodziło;))
OdpowiedzUsuńCała łąka kwiatowa;)
Danusiu dziękuję za zabawę;)
Dziękuję Ilonko, czekałam na Twoją akceptację, tego półproduktu, bo do czegoś on mojej córce posłuży, ja tylko byłam narzędziem.
UsuńTo ja dziękuję za tak przyjazny temat zabawy, wyszła łąka kwiatowa.)
Wiosennie, kolorowo i ciepełkiem "zaleciało". Cieplutko pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Byle do wiosny, u mnie pada deszcz.
UsuńCała łączka kwiatów się zrobiła:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, to prawda.)
UsuńPiękna ukwiecona łąka. Wygląda, że wpadłaś w kwiatowy trans !! Asortymentu pozazdrościć! Buziaki ślę!
OdpowiedzUsuńWisiu, oj trans nie z tej ziemi. Jeszcze nie wysłane, a już są chętni na więcej.
UsuńWięc Danusiu bawimy się i w tym wyzwaniu razem, ja właśnie skończyłam moje kwiatki, na zdjęcia czekają. Może po cichutku podszepniesz córce, żeby pokazała nam jak zagospodarowała Twoje szydełkowe kwiatuszki ? :-) pozdrawiam cieplutko moja droga :-)
OdpowiedzUsuńŻyczenie staje się rozkazem, jak tylko je dostanie i zagospodaruje, to będzie to ogłoszone. Odbierz pocztę.
UsuńDanusiu rozkwitło w Twoich rączkach wiele kolorowych, wiosennych i "zakręconych" kwiatuszków:) Widać, że u Ciebie ani jedna niteczka się nie zmarnuje ;) Z chęcią zobaczę co tam Twoja Iwonka z nimi wyczaruje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w zabawie:) Kasia
Dziekuję Kasiu. Moja osobista córka artystka, już ma na nie pomysł, dlatego mnie "ożeniła" w zrobienie tych kwiatków. Ja je z premedytacją na zabawę u Ilonki zgłosiłam, jak tylko będę miała fotki jej pomysłów kwiatowych, będzie post z nimi w roli głównej.
UsuńDanusiu, u Ciebie prawdziwa wiosna!!!!!!!!!!! Córcia na pewno pożytecznie je wykorzysta.
OdpowiedzUsuńMiłej soboty:)
Aniu, wiosna na zdjęciu, bo za oknem mokry śnieg sypie od świtu i ani myśli przestać. Doczekaliśmy się puchowej pierzynki, tylko na jak długo.
UsuńMiłego dnia.
Prawdziwa wiosenna i kolorowa wiosna! Ślicznie wyglądają te kwiatuszki Danusiu. Jestem ciekawa co też córcia z nich zrobi, na pewno będą niezwykłą i oryginalną ozdobą. Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna, gdzie się podziewasz, zdjęcie cię nie zastąpi. Za oknem zima się uaktywniła na całego, ale przynajmniej od razu wszystko pojaśniało.
UsuńDziekuję i również pozdrawiam.
Ale pieknie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
Usuńsuper jest takie przywoływanie wiosny:)
OdpowiedzUsuńU ciebie pięknie zakwiecona juz cała łąka:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję.)
UsuńPrzywoływanie świetne, ale sprowokowałam niejako zimę, bo sypnęło śniegiem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za zdublowany komentarz.
OdpowiedzUsuńSympatyczne kwiatki nigdy takich nie robiłam:)
Pozdrawiam Marianna
Marysiu, nic się nie stało. Kwiatki robione według kursiku z netu, link w odp. do komentarza Bożenki / bozenas/, jeśli chcesz spróbować , zerknij w górę komentarzy.
OdpowiedzUsuńU Ciebie na blogu za to jest źle ustawiony czas publikacji postów, przejdź na warszawski w Układzie bloga znajdziesz, tam gdzie język- formatowanie.
Pozdrawiam .
Nie znam się wcale na komputerze.Wszelkie prace wykonuje za mnie syn.
UsuńDopiero teraz nauczyłam się pisać komentarze i powoli nadrobię wszystkie
zaległości.Dziękuję i pozdrawiam Marianna.
Marianno, poproś więc syna o poprawienie tego co Ci napisałam i niech Ci pokaże jak korzystać z udostępnianych linków, to nie jest trudne, pojmiesz bardzo szybko i nie będziesz od syna zależna. Co Ci szkodzi spróbować.
UsuńPozdrawiam.
Śliczne kwiatuszki, toż to prawdziwa wiosenna łąka! Napracowałaś się, Danusiu! :-)
OdpowiedzUsuń42, Bardzo dziękuje. Każdy kwiatek to 30 minut pracy.
UsuńŁąka kwiatów w zimie czemu nie przywołujemy wiosnę :) z pewnościa stworzysz niezłe cudeńka z kwiatuszków :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko, z kwiatuszków moja córka coś zrobi.
Usuńciekawa Twoja odmiana wiosny, będą ozdobą tworów córki
OdpowiedzUsuń44. Dziękuję bardzo.
UsuńJak dla mnie to przecież będą wiatraczki !
OdpowiedzUsuń45.Pożyjemy, zobaczymy. Dzisiaj zostały wysłane do kraju wiatraków.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę, pozdrawiam.
Uwielbiam Twój sposób pisania Danuta:) jak bym Cię znała osobiście:) kwiaty miód malina jak mówi moja córka:) ściskam
OdpowiedzUsuń46. Dziękuję Martusiu. Cóż jest osobliwego w moim stylu pisania, chętnie bym się dowiedziała, Zdradź mi to. Pokrewne dusze nie potrzebują wiele, by na siebie wpaść, a lubimy te same filmy, książki, no i łączy nas miłość do rękodzieła, bo o muzyce i Twoim Adamsie, to nic nie wiem, ale może go kiedyś słyszałam, tylko nie wiem, że to on.
UsuńPozdrawiam gorąco.
No to piękną wiosnę wywołałaś Danusiu a ja sama nie wiem dlaczego ja nic jeszcze nie zrobiłam na tę okoliczność - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDzięki, że wpadłaś. Marii, masz tyle cudownych, nie publikowanych kwiatowych wyrobów. Na pewno, coś się znajdzie i dołączysz do nas.
UsuńŁąka kwiatów,ślicznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.)
UsuńAle przepiękna wiosenna łąka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Weroniko. Gdy je robiłam za oknem było wiosennie, teraz mróz trzyma, jest troszkę śniegu, ale słonecznie.
UsuńPiękne:) Toż to wiosenna łąka pięknie kwieciem ukwiecona:) Urocze kwiatuszki Danusi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo się staram.
UsuńDanusiu piękne te kwiatuszki. Podziwiam Twoją siłę na tyle prac jakie wykonujesz-ciągle czymś zaskakujesz i zachwycasz. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, bardzo dziękuję. Wiele publikowanych prac w początkowych postach, było wykonane dawno. To co teraz robię, jest wykonywane z pasją, ale w zwolnionym tempie. Cieszę się, że Ci się podobają.
UsuńSliczne kwiatuszki, corka na pewno sie ucieszy. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńWitam Cię Beatko w moich skromnych progach. Bardzo Ci dziękuję za odzew i odpowiedzi pod Twoim postem, tylko musiałam tam ponownie zajrzeć, by sprawdzić, czy odpowiedziałaś, bo nie ukazało mi się powiadomienie, tak jak z innymi blogami, czyżby i tu było coś nie tak? Mam Cię w ustawieniach, jako obserwowaną i posty nowe są awizowane, a odpowiedzi już nie.
UsuńPozdrawiam bardzo gorąco z mroźnego Podkarpacia.
nie, no Danuśka, szacun!
OdpowiedzUsuńusiłujesz podkopać monopolistę ( bo zwykle to kwiatki wędrują w drugą stronę)
:-D
Oj, Dorotko, TY to wiesz, jak mnie rozśmieszyć. Mam uśmiech jak banan, tylko mi nie mów, że do Afryki za to mam jechać.
Usuńhurtowa Wiosna :) 53 szt kurcze , sama bym chciała choć jeden taki zrobić .Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Każdy kwiatek to pół godzinki relaksu od igły, więc policz, jakby robić non-stop, zejdzie więcej niż doba. Na naukę, nigdy nie jest za późno, ja wielu rzeczy uczę się z filmików you tube, bo na inne sposoby nauki, nie mam szans.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Całkiem sporo tej wiosny u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, tak się złożyło, ale zamiast wiosny, zjawiła się zima.
OdpowiedzUsuńŁąka kwiatowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko.)
Usuńpiękna łąka super tak wiosennie kolorowo ; ) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję kropeczko.)
UsuńCudne kwiatuszki, jestem pełna podziwu nad ich wykonaniem i jestem ciekawa jak wykorzysta je córka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI nawet fioletowe są, moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńŁączka pełna kwiatów:) Pięknie i wiosennie
OdpowiedzUsuńŁączka pełna kwiatów:) Pięknie i wiosennie
OdpowiedzUsuń