Dzisiaj króciutko.
Mamy 5 kwietnia, więc czas na pokazanie śmietnika.
Banerek w roli głównej.
Teraz moja prezentacja słoiczka i nie tylko.
Łatwo zauważyć, że w słoiczku nitek przybywa, ale obok zagościł pojemniczek z papierkowymi odpadami , po produkcji marcowych karteczek wyzwaniowych. Dla jasności, to tylko część śmietek, która być może zostanie jeszcze przetworzona, dlatego nie wylądowała w zsypie na śmieci w moim bloku. Jeszcze widok słoiczka z góry:
Nie ma tego wiele, ale powolutku się zbiera, do grudnia daleko.
Taki krótki pościk śmieciowy wzbogacę malutkim hafcikiem, który pojechawszy do wnusi / mieliście okazję ją poznać w szczypiorkowej rameczce / został oprawiony przez moją córkę, według jej gustu i zagościł jako ozdoba wielkanocnego stołu. Oto on, w całej okazałości:
Fotka w bardzo dużym powiększeniu. Zajączek maleńki, a rameczka ze sznurka konopnego.
Córce i jej rodzinie podobało się, a Wam?
Córce i jej rodzinie podobało się, a Wam?
Już dzisiaj zapowiadam następny post o postępach w SAL- u "Magiczne fuksje", który zobrazuje postępy w hafcie poczynione przez Święta.
Do piąteczku zatem, baj, baj.
Nam też się podoba i hafcik, i rameczka.
OdpowiedzUsuńMiło mi z tego powodu, dziękuję.)
UsuńSuper hafcik i ramka wpasowana, pozdrawiam ciepło i czekam na postępy fuksjowe :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu, do piątku nie daleko, wytrzymasz.)
UsuńDanusiu oczywiście że się podoba, do Twoich haftów mam słabość, a sznurkowa rameczka tylko go podkreśla:)
OdpowiedzUsuńkawałki papierków też zaczęłam zostawiać, szczególnie te tłoczone:)
miłego tygodnia, pozdrawiam serdecznie:)
Dzięki Reniu, ten zajączek w rameczce miał być na karteczkę wielkanocną, ale córcia wolała taki bez niczego, więc tak się stało.
UsuńTe moje papierki, nie są tłoczone, ale coś z nich jeszcze można " wykrzesać", jak podglądam kartkujące dziewczyny.
Miłego tygodnia i dla Ciebie.)
Rameczka z króliczkiem bardzo i się podoba Danusiu, idealnie haftujesz :) Nie dziwie się że nowe właścicielki były zachwycone :) Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńDzięki Szymciu, staram się jak mogę, by wszystkich zadowolić, choć nie zawsze mi się to udaje.)
UsuńHafcik cudny, bo ja kocham Twoje hafciki :)
OdpowiedzUsuńOprawa też mi się podoba i najważniejsze , że obdarowana zadowolona :) Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo się cieszę, że tak się wszystko podoba.)
Usuńsuper kicajek niech nitek w fuksji przybywa:)
OdpowiedzUsuńDzięki, a niteczek przybywa, oj przybywa.)
UsuńDanusiu, ramka ze sznurków idealnie pasuje do Twojego hafciku. Mnie się bardzo podoba taki obrazek.
OdpowiedzUsuńJa też zostawiam resztki papierków i ostatnio również foamiranu - zawsze się przydadzą :-)
Pozdrawiam cieplutko.
Beatko, mnie rameczka też się podoba, ale chyba troszkę przytłacza ten hafcik, przez co wydaje mi się dość ciężki w odbiorze. Cóż młodość rządzi się innymi prawami.
UsuńWcześniej wyrzucałam takie papierki, ale gdy zobaczyłam karteczki z małymi paseczkami, jakoś to się nazywa, ale nie pamiętam, postanowiłam zostawiać co fajniejsze elementy by je wykorzystać; natura eko-chomika się odezwała.
Hafcik w tej rameczce jest cudowny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Jadziu.)
Usuńhasioka nie kumam, ale ten hafcik w rameczce- miodzio!
OdpowiedzUsuńEwuś, hasiok to po śląsku śmietnik, obrazuje w naszej zabawie ilość wytworzonych śmieci podczas prac rękodzielniczych; nawet czymś takim można się chwalić jeśli przewidujesz ich recykling.
UsuńHafcik super, a ramka po prostu zjawiskowa :-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji udaje mi się przemycić twórczą rękodzielniczo naturę córki, tak więc obie dziękujemy.
UsuńDanusiu, hafcik uroczy i świetnie mu ta rameczka pasuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy razem z córką, to taka rodzinna kooperacja rękodzielnicza.
UsuńWidzę, że w hasioku niteczek przybywa. Króliczek cudny a rameczka jak zwykle wspaniała.
OdpowiedzUsuńDzięki Izuniu.)
UsuńUwielbiam takie sznurkowe ozdabianie przedmiotów tudzież innych ozdób. Hasiok zapowiada się kolorowo ;) Pozdrawiam wiosennie i kwitnąco ;)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy z córcią, Jadziu. Artystyczna dusza drzemie w nas obu. Hasiok będzie kolorowy, mam taką nadzieję. Wiosna i nas w pełnym rozkwicie, przynajmniej tak ją widzę przez okno i z balkonu.)
UsuńPiękny hafcik w ślicznej rameczce pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.)
UsuńDanusiu oczywiście ze się podoba, zajączek superowy a w tej rameczce fajnie wygląda. Niteczki przybywają bo Ty kobieta pracująca jestes:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko. A kobieta pracująca, to niby Irena Kwiatkowska z Czterdziestolatka.
UsuńMasz bardzo pomysłową córkę. Też lubię wyszywać tego króliczka, a ramka uzupełniła jego wygląd. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Agatko.)
UsuńPiękny haftowany zajączek, nic dziwnego że się podobał i został przepięknie oprawiony:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Joasiu.)
UsuńHafcik jak każden Danusi zjawiskowy. Oprawę też dostał ciekawą i dobrze się prezentuje. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki Alinko. Widzę, że mam kolejną fankę moich hafcików i bardzo się cieszę z tego powodu.
UsuńTakie śmietniczki to znakomity pomysł. Ja segreguję ścinki odkąd zaczęłam robić kartki. Segreguję je kolorami w kartonikach i mam już niezły zapas. Nawet z małych kawałków można coś stworzyć - robię z nich np. kwiatki. Rameczka z zajączkiem bardzo mi się podoba, to bardzo oryginalny pomysł na dekorację.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności!
Ewuś, skoro masz takie śmietniczki, to z powodzeniem możesz się dołączyć z ich prezentowaniem w Hasioku, lub Tusal-u, jakie organizują dziewczyny. Może staną się dla niektórych inspiracją, co zrobić z czymś, co często ląduje w śmieciach.
UsuńRameczka to pomysł mojej córki, nie chciała haftu na kartce, bo i tak by go wycięła i w ramkę wstawiła, więc nie wysilałam się by podarować go w innej formie.)
Hafcik dla wnusi śliczny Danusiu;) Wnusia na pewno zadowolona z króliczka, tym bardziej, że przyleciał do niej z daleka, od kochanej babci;)Odnośnie śmietniczków, to nie wiem, czy to jakaś nowa zabawa, że trzeba zbierać do grudnia? Ja po zrobieniu kilku kartek, mam całą reklamówkę śmieci;););) Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu. To jeden bardziej uśmiechniętych króliczków, które haftowałam, a Karolcia jest na etapie rozróżniania emocji na mordkach, więc powędrował do niej. Jak nie zapomnę , to w jutrzejszym poście coś o niej wspomnę / już sobie zanotowałam/.
UsuńOdnośnie śmietniczka, to tak, są takie zabawy, odsyłam do wcześniejszych wpisów w postach i do banerka w pasku bocznym . Szkoda, by wiele Twoich > śmieci> było wyrzucanych, skoro mogą jeszcze zostać przetworzone, a jesteś na tyle kreatywna, że coś pokombinujesz i będzie wesoło.)
Ta rameczka strasznie mi się spodobała,hafcik uroczy ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję w imieniu wykonawczyni rameczki; podpatrzyła na necie i teraz wszystko tak oprawia, bo jest " niby proste" i na topie.
UsuńSłodki króliczek :)
OdpowiedzUsuńW ramce na stoliku na pewno prezentował się rewelacyjnie.
Pozdrawiam
Dzięki Moniczko.
UsuńFotka rameczki jest robiona gdy obrazek stał na stoliku w otoczeniu ozdób wielkanocnych.)
Przecudny zajączek, który ślicznie komponuje się z rameczką. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko na moim blogu. Dziękuję za pochwały. jeśli możesz, proszę dodaj na swoim blogu adres mailowy do kontaktu z Tobą, bo tego nie znalazłam, a Twoje poczynania robótkowe zasługują na pewne podpowiedzi na priv.)
UsuńDziękuję za podpowiedź. Dopiero zaczynam swoją przygodę w blogowym świecie, więc jestem bardzo wdzięczna za pomoc.
OdpowiedzUsuń