Witam wszystkich.
Dzisiaj na samym początku, a nie jak dotąd na końcu, witam wszystkie nowe osóbki, które dołączyły do grona moich Obserwatorów bloga. Nie wymienię z Imienia, czy Awatarka, bo już się pogubiłam, ale mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej i nadal będę czytała wszystkie Wasze komentarze, do których za sprawką naszego Bloggera, coraz trudniej dotrzeć. Przewijam, przewijam i końca nie widać. Dziękuję więc za tak wiele zostawianych komentarzy i to na dodatek, miłych, z troską o moje zdrowie, które niestety, zaczęło ostatnimi czasy nieco szwankować, ale nie martwcie się, nie jest tak źle, jakoś daję radę. Zwolniłam nieco tempo i jest, no niby OK.
Jednak, nie o tym dziś miało być.Już wyjaśniam.
Jakiś czas temu, załapałam się z komentarzem u Naszej Śmieszki, Małgosi na zabawę w Podaj dalej. Nie wiem, kto ją zapoczątkował, ale co mi tam, może ten ktoś się nam objawi. Z tego, co udało mi się zaobserwować, moja niespodzianka ma dotrzeć do dwóch pierwszych osób, które zostawią komentarz pod tym postem, w terminie bodaj od 3 miesięcy, do roku czasu. Jak jest naprawdę, nie wiem, ale ja nie myślę wystawiać kogoś na długie czekanie.
Małgosia również nie pozwoliła na długie czekanie, bo już dzisiaj dotarła do mnie paczuszka, z tym co Gosia robi.
Na początek wrzucam zdjęcie pudełeczka, w które to coś było zapakowane, oczywiście z pominięciem folii, którą męzulo zdzierał, jak opętany, taka była poobklejana taśmą.
Oto widok pudełka z góry, gdzie jest ozdoba, przez Gosię zrobiona.
Widać nawet tę taśmę, jak błyszczy, tak było posklejane.
Wcale się nie dziwię, że aż tak poobklejała, bo w środku, cudeńka, oto one; po rozpakowaniu:
Widok całości na moim podręcznym stoliku, łącznie z liścikiem, jaki Gosia dołączyła, a co w nim było. Życzenia i objaśnienie, dlaczego właśnie taki zestaw. Dziękuję Ci Gosiu, raz jeszcze, bo telefonicznie, to zaraz po obejrzeniu zawartości już dziękowałam. Wrzucę jeszcze pozostałe, fragmentaryczne ujęcia prezentu, a potem jeszcze napiszę kilka słów.
Więc do dzieła:
Jak na załączonych fotkach, jest stroik z szyszki z dzwoneczkiem i "niby"bomkami, na szydełkiem ze sznurka zrobionej podkładce, dzwoneczek ręcznie malowany no i oczywiście komplecik :spodeczek z filiżanką w truskawki, którą już u Gosi na blogu widziałyście. Z takiej filiżanki, to specjalne 2 w 1, dla mnie, wyjątkowo smakowało.
Jednak to nie koniec opowieści, o nie.
Listonosz zadzwonił dwa razy dzwonkiem do drzwi, ale mój mąż oczywiście, dzwonka nie słyszał, dlatego ja będąc w trakcie "ogarniania" mojego pokoju /małe przemeblowanko, sprzątanie rozciągnięte w czasie, bo nogi boleli/, musiałam sama paczuszkę odebrać i dlatego tak śpieszno mężowi było zobaczyć, co też dostałam. O udziale moim w zabawie, oczywiście nic nie wiedział, bo jego moje kontakty wirtualne, blogowe nie specjalnie interesują, ale nie broni mi, więc jest, jak jest.
Ponadto, Małgosię zlokalizowałam telefonicznie, za trzecim podejściem, bo ma za dużo tych telefonów i nie wiadomo, na który zadzwonić, żeby ją dorwać z podziękowaniami. Żeby było śmieszniej, to wzięła mnie za inną Danusię, a którą, to zapewne się domyślacie, bo ponoć głos mamy podobny w brzmieniu.W tym miejscu pozdrawiam Imienniczkę, nawet głos mamy podobny. Tego jeszcze nie grali.
Gosieńko wielkie dzięki, za wspaniały prezent, taki przed Mikołajowy. Jestem szczęśliwa, że już mam te cuda, przez Twoje łapki zrobione. Teraz moja kolej, więc się tego podejmuję i dla dwóch pierwszych komentatorek coś z moich prac przygotuję, a szczegóły dogadamy na mailu, tym prywatnym, na dole strony posta.
Na koniec chciałabym Was zaprosić na blog z mojego regionu, dotyczy on dzieciaków z Zespołu Szkół w Komańczy, podaję link do nich:
http://kolkorekodzielazskomancza.blogspot.com
niektóre z Was już tam zajrzały, jak zamieściłam u siebie banerek do zabawy -konkursu. Nie miałam możliwości inaczej ich zareklamować, ale ciekawskie wdepnęły i mogły pooglądać fajne karteczki, malowane, z paseczków zwijanych. Kochane, to są dzieciaki, wspomóżmy swoimi wizytami, komentarzami, ich blog, rosną nam rękodzielnicy. Blog prowadzi Teresa Wasylow, w imieniu dzieciaków, ale każde słowo dla nich to zachęta, same wiecie jak to jest.
Teresko, jeśli Twoje nazwisko źle napisałam, to przepraszam, ale to z maila go ściągnęłam.
No, teraz to już chyba koniec, tych moich wywodów, ale po dzisiejszym porządkowym maratonie, czas odpocząć, a i Wam odpoczynek, po tym tasiemcu się należy.
Jak widać wracam do formy z pisaniem.
Kolorowych snów, baj, baj. Do "poczytania za tydzień.
Ps. Wszystkim jutrzejszym Basiom, Basieńkom najlepsze życzenia imieninowe.
Spadam już, bo nigdy nie skończę.
Do zabawy się nie zapisuję, bo nie mam czasu na przygotowywanie prezentów, ale chętnie pochwalę - filiżanka jest cudowna!
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za komentarz. Jest mi przykro, że z braku czasu nie jesteś w stanie wziąć udziału w zabawie, ale doceniam szczerość i szanuję to.
UsuńW związku z powyższym, mam inną propozycję. Jako, że Twój komentarz jest pierwszy, a bawić się nie będziesz, mimo wszystko proszę podaj na maila swój adres, tak ażebym mogła chociaż karteczkę z życzeniami świątecznymi wysłać. To takie niezobowiązujące Cię do niczego zadanie. Czekam na adres.
Pozdrawiam;)
A mnie się zabawa podoba:-) Gratuluję niespodzianki:-)
OdpowiedzUsuńBrawo Iwonko, do odważnych świat należy, przyjmuję to zgłoszenie i żeby się nie rozdrabniać, już teraz proszę o adres, aby na spokojnie zabrać się za przygotowania i później nie szukać, gdzie to było.
UsuńDołożę starań, by było to jak najprędzej, ale sama wiesz, chwilę to potrwa.
Pozdrawiam, nocny Marku.
O prosze identyczny zestaw dostałam ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, jest i Marta. Wiem, że zestaw identyczny dostałaś, bo takie było założenie Małgosi; obdzielała po równo. Czyżbyś chciała załapać się na następne niespodzianki w podaj dalej? Wydaje mi się, że powinnam Cię pominąć, ale znaj moje dobre serce, Ciebie też uwzględniam, tak jak Anek 73 i adresik proszę.
UsuńŚliczne prezenciki otrzymałaś od Gosi:))) Taka fajniutka niespodzianka przedmikołajkowa:) Choineczka, która będzie śliczną ozdóbką w mieszkanku, uroczy dzwoneczek na choineczkę oraz piękna ręcznie malowana filiżaneczka w której można napić się ulubionej herbatki lub kawki:) Takie prezenciki mają ogromną wartość- własnoręcznie zrobione, podarowane od serca.
OdpowiedzUsuńMoże dołączyłabym do zabawy? Choć wiem ,że w szybkim tempie nie przygotuję niespodzianek, ale postaram się w miarę możliwości czasowych przygotować je w "rozsądnym" czasie.
Danusiu dużo zdrówka Tobie życzę:)
Pozdrawiam cieplutko:)Kasia
Kasieńko jest mi bardzo miło, jesteś druga z komentarzem akceptującym udział w zabawie. Masz na to dużo czasu, nawet rok, o tym było w poście napisane, więc zdążysz na pewno, nie musisz się spieszyć. Jednak myślę, że wywiążesz się z tego znacznie szybciej, bez pośpiechu. Istotne jest to, że kontynuujesz zabawę, to takie miłe obdarowywać innych swoją pracą. Twój adresik do mojej bazy danych poproszę, i miłego oczekiwania - w możliwie krótkim z mojej strony, czasie.
UsuńNie będę już przedłużać tej odpowiedzi, bo mi post wyjdzie.
Witam i czekam na odzew, pozdrawiam gorąco w ten mroźny, bezśnieżny poranek.
Zameldował się do bazy;)
UsuńMam nadzieję, że prawidłowo;)
Jeśli dojdzie mój e- mail mogłabyś mi dać znać - będę bardzo wdzięczna:)
Kasia
ha ha ha:) miało być oczywiście zameldowałam się ... coś ostatnio literówki przeszły na mnie;)
UsuńKasiu, spróbuj raz jeszcze, bo niestety nie dotarł na żaden z maili, ani na @wp.pl, ani na gmail, jako prywatny.
UsuńPiękny prezent och lubię kawkę z mleczkiem w ulicznych filiżankach :) trzy miesiace? Może i ja dam radę o ile oczywiście jest jeszcze miejsce: ) Dużo zdrówka życzę: )
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. Chciałabym obdarować wszystkich, ale niestety zabawa tego nie przewiduje. Możesz polować na posty u Iwony Syczowskiej lub Kasi z Dziupli, bo to one ją pociągną dalej, a kiedy posty się ukażą, to już od nich zależy.
UsuńPozdrawiam cieplutko;)
Nic nie szkodzi: ) po prostu nie widziałam poprzednich komentarzy teraz już widzę: )
UsuńAle cudny prezencik dostałaś Danusiu, i już widzę filiżaneczka nawet wykorzystana :) Zdókwa Ci życzę i buziaki przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Kawusia zaparzona, już zdążyła przestygnąć, bo musiałam najpierw zjeść obiadek, ale smakowała wyśmienicie.
UsuńWitaj Danusiu, piękny prezent i zabawa bardzo miła!
OdpowiedzUsuńJak widzę, ja się nie załapię, cóż smucić się nie będę, bo i tak mam co robić i dla kogo, a może i mnie się przydarzy po drodze jakiś prezencik :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Beatko, tak mi przykro, ale i tak nieco nagięłam zasady uwzględniając dodatkowe dwa wpisy, jeśli nie podeślą adresów, to masz moją akceptację i po otrzymaniu adresu / Twojego/, przygotuję coś specjalnego, bez zobowiązań z Twojej strony. Tak na wszelki wypadek machnij adresik; czekam.
UsuńDanusiu, machnę adresik, ale Ciebie również poproszę :-)
UsuńPoszło. Machniom, jak mawiał Gustlik do Grzesia.
UsuńŚliczne prezenty dostałaś :) Ja się zapisałam na taką zabawę u Basi i teraz spokojnie czekam na przesyłkę, a wtedy u mnie też się pojawi dalszy ciąg tej zabawy :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i jak najmniej chodzenia ze wspomaganiem (niech nóżki przestaną boleć), bo to wcale tak fajnie się nie chodzi :) Pozdrowienia i buziaki ślę :)
Aniu, zabawy blogowe bardzo wciągają, sama wiesz, bo w wielu uczestniczysz.Ja to tak, trochę z " głupia frant", machnęłam komentarz, i nie liczyłam na to, że się załapię.Udało się i bardzo byłam z tego powodu rada.
UsuńWspomaganie jest konieczne, jak wychodzę -bardzo rzadko, zresztą;z domu, bo podpieranie się na ramieniu męża nie wchodzi w rachubę. Po takim chodzeniu, to ręce, nadgarstki, barki, tak bolą, że nie idzie nic robić, a chodzenie to już katorga, dlatego siedzę w domu, niczym więzień, ale taki z własnej woli.
Miła niespodzianka i przydatna. Filiżanka super. Kawa smakuje pewnie o wiele lepiej. Choinka- stroik na czasie. Akurat czas mikołajkowy, a i święta niedaleko. Gratuluję Ci Danusiu i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Wszystko jest na czasie, kawa smakuje dużo bardziej, ale komplecik będzie używany od święta, bo to niemal relikwia. Lubię takie przedmioty i bardzo o nie dbam.
UsuńFiliżanka śliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, drugą taką samą ma Marta Borowska. Gosia podzieliła sprawiedliwie.
UsuńPrześliczny zestaw :) Pozazdrościć takiego podarunku :) Zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie ma czego zazdrościć, tylko brać udział w zabawach blogowych, więc łap okazje, jak tylko się pojawią.
UsuńDanusiu piekne prezenciki dostałas, Te filiżanki od Gosi są świetnei pewnie kawka samkuje z nich wysmienicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zycze zdróweczka !!!
Aniu, w porównaniu z wszystkimi Twoimi prezentami, jakie ostatnio dostałaś, to u mnie jest zaledwie namiastka tego co u Ciebie, ale ja tak lubię skromnie, bez przesady.
UsuńKawusia smakuje bardzo świątecznie w takim otoczeniu prezentowym.
Śliczne rzeczy otrzymałaś :) Takie zabawy wszelakie są fajną sprawą :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za zgłosznie się do mojego Candy :) Może filcowy misiak trafi do Ciebie :)
Pozdrawiam Aneta
Dziękuję Anetko. Znając moje szczęście, to nie liczę na wygraną, ale co mi szkodzi zabawić się.
UsuńPozdrawiam;)
Piękne prezenty, gratuluję. I ciekawa jestem bardzo dalszego ciągu, u mnie tez pewnie niezadługo pojawi się post z zaproszeniem do "podaj dalej".
OdpowiedzUsuńElu, bardzo dziękuję. Dwie osóbki, solidne zadeklarowały w miarę szybkie pociągnięcie zabawy, a Ty skoro też myślisz o tej zabawie, to powodzenia. Naprawdę warto się bawić, bo życie tak szybko przemija, że szkoda tracić każdą okazję, jaka nam się trafia.
UsuńA jak tam remonty i robótkowanie na odnowionej werandzie?
Piękny prezent
OdpowiedzUsuńJak się bawić, to na całego, prezent mnie też się podoba.
UsuńGratuluje pięknego prezentu.
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam blog zdolnych dzieciaczków z Komańczy i powiem Ci, że jestem pod wrażeniem.
Cieplutko pozdrawiam:)
Dziękuję:)
UsuńPrawda, że rosną nam zdolni następcy, warto takich promować i zostawiać kilka słów oceny ich pracy, tak na zachętę. Sami sponsorzy nie wystarczą, im jest potrzebna siła nas blogujących, bo inaczej ich stracimy.
Dziękuję, że do nich zajrzałaś.
Wspaniały prezencik otrzymałaś, trzeba przyznać, że filiżanka jest wykonana po mistrzowsku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też się podoba, a jak się bawić, to na całego.
UsuńNa starość chyba zdziecinniałam, bo zabawy mi w głowie.
Gratuluję Ci Danusiu ślicznego prezentu. Jak zwykle gapa ze mnie i nie zdążyłam ale może uda się innym razem? Chciałam do Ciebie napisać ale mam jakiś problem z tą subskrypcją na dole bloga więc poproszę tutaj. Chcę Cię prosić Danusiu o Twój adres. Jeśli znajdziesz chwilkę to napisz proszę do mnie na ewajurewicz106@gmail.com. Buziaczki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. Wiele osób bawi się w to:podaj dalej, cierpliwość Twoja zostanie wynagrodzona, tylko na to trzeba czasu.
UsuńZ tą subskrypcją na dole bloga, to masz rację, coś nie działa jak należy, muszę zmienić na coś prostszego w innym miejscu, jak mi się to uda, będzie widoczne i poinformuję wszystkich. Jak dotąd nikt nie zgłaszał z tym problemu, więc myślałam, że jest dobrze, a tu niestety nie działa.
Coś mi się zdaje, że chcesz się zabawić we własne: podaj dalej, ale spełnię twoją prośbę i odezwę się zgodnie z życzeniem.
Pozdrawiam.)
Dziękuję Danusiu. Nie ma tu żadnej tajemnicy, chcę po prostu wysłać Ci świąteczne życzenia. Miłego weekendu kochana!
UsuńGratuluję prezentu! Kawkowy kubeczek bardzo rozweselający, przypomina o lecie. Bardzo podoba mi się ta zabawa w podaj dalej. Może i ja zapoluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńBędziesz miała okazję, bo sporo dziewczyn w to się bawi, tylko trzeba być na posterunku z włączonym kompem i śledzić wpisy. Fajna zabawa. Udanego polowania.;)
Fantastyczna filiżanka - bardzo lubię motyw truskawek, a Gosia ma zdolne rączki do malowania :) Kawa z takiego cudeńka na pewno smakuje o wiele lepiej niż ze zwykłej filiżanki. Pozostała część prezentu również śliczna :) Dziękuję za odwiedziny. Mam teraz chwilke i nadrabiam zaległości. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńOj tak, Trafiło mi się "jak ślepej kurze ziarno", ale jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Kawusia smakuje wyśmienicie, ale to tak od święta będzie używana filiżanka, bo strach co by jej nie rozbić.
UsuńJa też nadrabiam zaległości, bo mąż całymi dniami okupuje kompa, jest na chorobowym,
Dzięki za wizytę. Trzymaj się.
Piękne prezenty!
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości, wiec dziś króciutko;)
Miłego dnia Danusiu:)
Dziękuję Aniu.
UsuńMiłego Mikołaja, z workiem prezentów;)
Danusiu zamień o na ó i będzie ok. Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za podpowiedź odnośnie szalika- komina, miałaś rację komin zrobił furorę :)
OdpowiedzUsuńTereniu, wypadałoby mi napisać " a nie mówiłam", ale to tylko słowo pisane.
UsuńNie wiem ile córunia ma latek, ale nawet maluszki znają się na modzie, więc wcale się nie dziwię, że szaliko-komin, a raczej komin zrobił furorę. Teraz nie opędzisz się od chętnych na posiadanie takiego cuda.
Teraz o tych zamianach o na ó, w poście zaznaczyłam, że nie jestem pewna pisowni, chociaż przypuszczałam prawidłową, tą z ó, ale wolałam nie ryzykować, żeby Cię nie obrazić.
Cieszę się, że mogłam być pomocna, chociaż radą i okazała się strzałem w 10.
Powodzenia i pozdrawiam mikołajkowo.
Prezenty piękne, pomysłowe i jak widać przydatne, bo już w użyciu i super, że dotarły, bo ja się zapisałam na podaj dalej zaraz na początku blogowania, tyle że już nie pamiętam u kogo, ale i tak minął ponad rok i nic nie dostałam więc nie mam co dalej podawać, a i do Ciebie się spóźniłam, więc znów na lodzie jestem, buuuuuuuuuuu.
OdpowiedzUsuńMusze coś u siebie wymyślić :)
Gorące uściski :)
Dziękuję Bożenko za odwiedzinki. Tak prezenciki super i świetnie się spisują w używaniu; wcale długo nie czekałam, moje dziewczyny też szybko dostaną " cosik", bo już się przygotowuje, a Ty musisz czatować,bo sporo osób będzie na dniach zamieszczało posty z tą zabawą np. Ania T.- coś wspominała. Może załapiesz się u moich, które się załapały, tj. Kasia z dziupli, lub Iwonka z Wolnych chwilach lubię.
UsuńUdanego polowania, pozdrawiam.
Prezent śliczny dostałaś, gratuluję! Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Danielo, a może lepiej Dani, jak wolisz.
UsuńPrzepiękne prezenty. Pozwól, że zatrzymam się przy filiżance i spodku, bo to zaiste urzekający zestaw :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie mam nic przeciwko Twojemu zatrzymaniu się przy w/w zestawie, inne cudeńka ręcznie malowane na blogu u Małgosi,
Usuńhttp://moszczedlowicz.blogspot.com
Pozdrawiam gorąco.
Gratuluje udziału w zabawie. Akurat na Mikołaja :) Byłaś bardzo grzeczna, skoro takie śliczności Ci przyniósł :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna filiżanka. Taka optymistyczna . I szyszeczka bardzo mi się podoba.
Niech kawka smakuje jak najlepiej.
Dziękuję, kawusia smakuje wyśmienicie.
UsuńMnie też się podobają wszystkie prezenciki, każdy z osobna, oczywiście i jako całość.
Jako kubkomaniaczka filiżanki szczerze zazdroszczę, a całego prezentu gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że ja też jestem kubkomaniaczką, mam ich sporo, przeróżnej maści, większość w używaniu; część odstawiona w bezpieczne miejsce by się nie zniszczyła. Filiżanka jest cudowna i w gronie tych, chronionych.
UsuńCały prezent, też bardzo mnie uradował.
Cuudna filiżaneczka:) Kawka na pewno z takiej bardziej smakuje:) Ja już w zabawie biore udział:) czekam na paczuszkę dla mnie i myślę juz nad prezentami, którymi obdaruję dwie kolejne osoby obdaruję. Pozdrawiam i dużo zdrówka zyczę:) :)
OdpowiedzUsuńOj tak Sylwio; piękna jest, kawka z niej wyśmienita.
UsuńSuper, że również bawisz się w tę zabawę, fajnie jest dostawać prezenty od innych rękodzielniczek, zwłaszcza, jeśli samemu nie jest się dobrym w technice, którą reprezentuje osoba obdarowywująca.
Dziękuję za życzenia zdrówka.
A wiesz Danusiu, że ja lubię tę zabawę, pewnie, że jest absorbująca jak zresztą wszystko co robimy ale to piekny przykład, że można coś bezinteresownie zrobić dla
OdpowiedzUsuńkogoś innego, nie oczekując niczego w zamian,
jak dla mnie to piękna inicjatywa w tym naszym skomercjalizowanym i interesownym świecie :-)
no i dostałaś tę cudną truskawkową filiżanke od Gośki!
No kawa musi smakowac truskawkowo! ;-DDD
Dorotko, na stare lata przyszło mi się bawić jak dziecko; chyba dziwaczeję. W dzieciństwie miałam bardzo mało możliwości do zabawy, jako najstarsza z piątki rodzeństwa, byłam zajęta opiekowaniem się nimi, rodzice nie mieli na to czasu i chęci, a ktoś musiał. Teraz sobie to odbijam w dwójnasób, cóż tak w życiu bywa. Zresztą to jest temat na książkę, a nie na bloga.
UsuńTa cudowna truskawkowa filiżaneczka, znakomicie się spisuje przy delektowaniu się kawą.