Oczywiście nie było to tak zaraz, natychmiast, bo jakże, przecież trzeba najpierw poczytać co ta mama wypisuje. Wiadomość przesłana przez komunikator internetowy, doczekała się odzewu i opinii: no fajny,może być, ale teraz nie mam czasu, by pomóc w jego korekcie /oczywiście chodziło o cały wygląd bloga/. Ostatecznie umówiłyśmy się na realizację rzeczonej obietnicy i w niedzielę wieczorkiem, przy pomocy kamerki na Skypie zabrałyśmy się do roboty. Zeszło nam kolejne trzy godziny zanim osiągnęłyśmy to co jest już zauważalne, a ja odetchnęłam z ulgą, że mam to za sobą. Jeszcze sporo muszę popracować nad tym, co i jak będzie zamieszczane, ale idzie ku dobremu. Podejrzewam, że do pewnych ustawień muszę dojść sama, nie wykorzystując innych, ale mam świadomość, iż u was koleżanki blogujące zawsze znajdę cenne rady.
Ten tydzień minął mi na haftowaniu bardzo niewyraźnego wzoru pt."Lavander" autorstwa Jeanette Crews Desings,Inc. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie pozmieniała. Tak więc szyję na kanwie 18 muliną Ariadna, nie DMC jak w przepisie i chociaż jest ciężko brnę powoli do przodu. Jak będzie coś więcej widać z konkretnych kształtów wtedy zamieszczę fotkę. Na razie moja "Gęślareczka" ma po kawałku sukienki, kapelusza, płotu, kilka gałązek z listkami i wspaniały napis jak w oryginalnym tytule.
We wtorek przyszła mi decyzja z ZUS o przedłużeniu mojej renty na kolejne trzy lata /jestem na rencie już od 1997 roku/ i tak ciągle stresują mnie tymi komisjami , jakby moje schorzenia się nie pogłębiały, tylko jakimś cudem, miałabym zdrowieć.Mam tego serdecznie dość i uciekam w bardziej przyjazny mi świat, świat krzyżyków. Ponieważ nie "obfociłam" jeszcze obecnej robótki, dzisiaj będzie bez .
A jednak może uda mi się coś wstawić.
Teraz z nieco innej "beczki".Dziewczyny powiedzcie mi, jak wstawiać zdjęcia żeby nie były odwrócone w pionie zamiast w poziomie, tak jak ten powyżej, bo w folderze jest zapisany prawidłowo, a na blog wgrywa mi go odwróconym tzn. żebyście nie musiały kłaść głowy na uchu, by móc zobaczyć to co powinnyście.
Fajny ten wzór, nie znam go. CO do szaleństw babcinych ,to super ,że piszesz bloga ,to ma bardzo pozytywny wpływ na wszystko:-) Nie wiem co z tymi fotkami ,że Ci je obraca, ja tak nie miałam .
OdpowiedzUsuńJeśli mogę coś zasugerować w innym temacie; stwórz sobie gadżet "etykiety" to jest potrzebne ,bo to jest niejako spis treści bloga :-) Znajdziesz to w zakładce -Układ- .Pozdrawiam :-)
Dzięki za radę, będę próbowała, czy się uda, zobaczymy. A wzoru masz prawo nie znać, zaznaczyłam przecież, że mam go od córki, a ona dostała go w spadku po kobietce, która zmarła.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnych 3 lat spokoju, może przez ten czas ktoś wymyśli że cudów nie ma :) niestety... Haftowanie i blogowanie daje mi dużo radości więc i Tobie tego życzę :) Również nie spotkałam dotychczas tego wzoru - piękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. O tym wzorku jest napisane w odpowiedzi do Iwonki S. powyżej, poczytaj sobie, także w poście napomknęłam o nim co nie co.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko:
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, trzymam się aż nadto cieplutko.
UsuńPoczątki z blogiem zawsze są trudne ale potem jest już tylko łatwiej. Haficik piękny
OdpowiedzUsuńTo, że początki są trudne, to wszyscy wiemy. Jednak, po miesiącu blogowania, coś mi blokuje udostępnianie, nowych, publikowanych postów. Nie mogę znaleźć przyczyny. Może Ty, mi coś doradzisz. Mam włączoną opcję : automatyczne udostępnianie posta, i nic - nie powiadamia Was, że coś robię.
UsuńAle cudny Hafcik ! Powiem szczerze i nie sklamie mowiac ze stworzylas acrydzielo ! Jesli masz jakies problemy lub pytania to pisz do mnie, chetnie pomoge na ile moge . Z tymi zdjeciami proponuje zrobic kopie zapasowa i wtedy je ladowac, jesli nadal beda odwrocone to wystraczy ze otworzysz zdjecie w paincie i po obracaj je dopki nie osiagniesz dobrego rezultatu zapisz i wtedy na pwno zdjecie bedzie w odpowiednim kacie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź, spróbuję zastosować się do Twoich rad, a w razie problemów, bądź pewna, zgłoszę się do Ciebie.
Usuń