Już tak pięknie miałam wszystko napisane i się skasowało.
Czy to pech,czy złośliwość rzeczy martwych?Więc będzie krótko i na temat.
Historia pierwszej fotki w moim blogu,która większość z Was urzekła.
Przerobiony programem Hafix na krzyżyki obraz Joan Miro pt.The Garden
ofiarowany wnukowi na drugie urodziny,po dwóch latach doczekał się oprawy.
Te dwa lata przeleżał w szufladzie w Holandii.
Miała być dzisiaj co innego,ale jestem już padnięta,zatem wkleję tylko dwie fotki obrazów,które nadal czekają na oprawę,tym razem w Polsce.Wyhaftowałam je według wzorów zamieszczonych w Haftach Polskich,nie pamiętam z którego roku,ani z którego numeru. 1.Słoneczniki,troszkę zmodyfikowana wersja bo brakło kanwy na całość
2. Dziewczyny
Super prace. Na pewno często będę zaglądać
OdpowiedzUsuńI jeszcze nie raz skasujesz, nie przejmuj sie kiedyś będziesz śmigać po blogu jak przeciąg. Piękne i pracochłonne prace .
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu.Uważam,że jak już coś robić,to z rozmachem.Jeszcze wiele takich prac pokażę.Cierpliwości,a z tym śmiganiem to jeszcze sporo wody w naszym Wisłoku upłynie, zanim tak się stanie.
UsuńSłoneczniki może i zmodyfikowane, ale niczego im to nie ujmuje, są piękne. Z dziewczynami się już gdzieś w swoich czasopismach spotkałam i muszę powiedzieć ,że wyhaftowane wyglądają dużo lepiej :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Iwonko.Usłyszeć ,choćby na piśmie,takie słowa to miód na moje skołatane serce,
UsuńZaczęłam wyszywać te słoneczniki, ale praca stała się UFO-iem parę lat temu... muszę do nich wrócić, bo są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te słoneczniki. Pamiętam tę gazetkę- komuś pożyczyłam i już nie wróciła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwonko,jeśli by interesował ten wzór,to chyba go mam,zeskanuję i wyślę.Daj znać na maila podanego w moim blogu.
UsuńZnowu namieszałam - odpisałam Ci pod komentarzem Agnieszki Ka - przepraszam.
UsuńAch widzę, że tworzysz piękne i pracochłonne dzieła to tylko potwierdza Twoje słowa, że się łatwo nie poddajesz :) Co do bloga to nie ma się co martwić też mnie spotykają takie niespodzianki i muszę przyzna, że wiele funkcji do dziś jest dla mnie tajemnicą :) Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,moja Ty pierwsza komentatorko.Jak na razie słów krytki tu nie doświadczam,a są bardzo motywujące,co nie oznacza,że nie cieszą mnie pochlebstwa..)
UsuńNa razie Danusiu dziękuję. W tej chwili wyszywam słoneczniki, były kiedyś w gazetkach: w wazonie, jedne z arabeską drugie bez niej. Mam wakacje, więc się muszę na nich skupić, bo to na wrzesień.
UsuńO jerunku, to są duże obrazy? Widzę że się rzucasz na głęboką wodę :)
OdpowiedzUsuńOj,nie takie duże,na drobnej kanwie 18ct,ale trochę krzyżyków trzeba było zrobić.Nie,nie rzucam się na głęboką wodę.Ja poprostu takie lubięwyszywać.
UsuńWitam :) Widzę, że założyłaś bloga. Super. Nie zniechęcaj się, z czasem we wszystkim nabierzesz wprawy, a jakbyś miała jakieś pytania to śmiało pytaj. Myślę, że w blogowych ustawieniach i tym podobnych sprawach będę w stanie Ci bez problemu pomóc. Piękne prace prezentujesz, czekam na więcej i pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńNa początku różne niespodzianki mogą się zdarzyć, ale nie ma tego złego hehe. Prace rzeczywiście piękne i pracochłonne i naprawdę miło się je ogląda :)
OdpowiedzUsuńSłoneczniki są piękne u mnie też mam nadzieję że kiedyś się doczekają swojej kolejki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkim Wam życzę, wyszyjcie je sobie, bo naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, ze takie malowidła można wyhaftować nitką! Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńJak widzisz Joasiu, jest to możliwe.
UsuńJak widzisz Joasiu, jest to możliwe.
Usuń