Nasza pamięć niech trwa o tych, którzy byli nam bliscy, a których już z nami nie ma. W ten szczególny dzień wspominajmy tylko dobrze naszych zmarłych, pełni zadumy i oczekiwania na lepsze jutro.
Ponieważ wszyscy przygotowujemy się do tego święta na swój, indywidualny sposób, nie będzie dzisiaj wesołości, żarcików, bo nie wypada.
Pokażę jednak pewien haft, który jest stonowany, a przedstawia Pana Jezusa zadumanego, jako że kończy się nam brązowy październik, to i jego tonacja będzie miała taki charakter. Wzór pochodzi z Haftów Polskich, wyszywany na kanwie 18, muliną Ariadna. Oto on:
Nie dałam go na kolorystyczne wyzwanie, bo trochę mało w nim brązów było, dlatego prezentuję go teraz. A Wy jak myślicie, czy byłby zaliczony, czy też nie?
W takiej oto zadumie, w krótkim wpisie będę Was dzisiaj żegnała, bo sporo pracy jeszcze mnie czeka, przed publikacją poniedziałkowego, wyjątkowo, posta z Creative Blog Tours, a chciałabym by wypadł dobrze.
Spokojnej nocki Wam życzę, baj, baj.
Ładny haft :) Wg mnie nadał by się do kolorków.
OdpowiedzUsuńDziękuję, wymyśliłam coś innego, czego nikt się nie spodziewał i tam brązów było aż nadto.Zaskoczyłam tych, którzy właśnie haftu się spodziewali.
UsuńWg mnie, byłby zaliczony - jasne brązy, odcienie itd... Wyszywałam go kilka razy i pewnie jeszcze nie raz wyszyję. Jest super. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgatko, dziękuję. Widzę, że Ty też lubisz ten sam motyw haftować wielokroć, tak jak i ja..
UsuńPięknie piszesz o Dniu Wszystkich Świętych. Piękny wizerunek Pana Jezusa , mistrzostwo hafciarskie. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak mi jakoś na refleksje się zebrało.
UsuńMoim zdaniem spokojnie mogłabyś go zgłosic do wyzwania,jest piękny i spełnia warunki.
OdpowiedzUsuńCo do jutrzejszego święta,to ja mam mieszane uczucia.
Nie wiem czy zgadzam sie z Tobą,że nie wypada żartować.Płaczę codziennie,ale potrafię też się śmiać i myślę,że mój mąż cieszy się tam wysoko wtedy,kiedy się usmiecham,czy to dzień powszedni czy Święto Zmarłych.
Ilonko, dziękuję za opinię o niezgłoszonym hafcie, ale tym sposobem maszyna doczekała się ubranka i to wypasionego.
UsuńW kwestii żartów, miałam na myśli, tylko to by zachować chociaż namiastkę powagi, nie by wcale nie żartować. Twój mąż zapewne, wolałby widzieć Cię radosną i uśmiechniętą na co dzień, a nie wypłakującą się bez końca, więc porzuć łzy, śmiej się ile wlezie, wszak my jeszcze żyjemy, a Ci co odeszli, niech nam gdzieś tam w górze gromko wtórują.
Pozdrawiam.
Haft jak zwykle cudny i według mnie nadawał się na październikowe kolorki u Danutki :) Pozdrawiam weekendowo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.)
UsuńCudowna praca wg mnie super by była do Danusi ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.)
UsuńDanusiu hafcik cudowny jest , Wg mnie zasady kolorystyczne spełnił w 100% , ale nie wiem jak by został odebrany przez ateistyczne uczestniczki zabawy bo chyba i takie są wśród nas.
OdpowiedzUsuńNatomiast ta zaduma i modlitwa jest jak najbardziej właściwa dziś w tym szczególnym dniu.
Pozdrawiam
Dziękuję Aniu, dlatego nie dałam go na to wyzwanie.)
UsuńA ja myślę, że kwestia wiary nie matu nic do rzeczy. Praca jest pracą :)
UsuńPiękny jest ten motyw i z pewnością spełnia zasady brązowego.....Lubię ten wizerunek Jezusa.
OdpowiedzUsuńDziękuję.)
UsuńDanusiu wiesz, że podziwiam Twoje hafty i z tym nie jest inaczej- piękny haft i piękny motyw, szczególnie na ten dzisiejszy dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dziękuję.))))))))))
UsuńDanuś wczoraj nie byłam jestem tu dzisiaj.Kochana hafcik by się nadał,ale ty byłaś sprytniejsza i nas zaskoczyłaś ,więc myślę że podstęp był bardzo udany.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny hafcik nie potrzebuje oprawy zabawowej ,jemu starczy to co tutaj ma ,czyli szczere wypowiedzi,chętnie zaglądających do Ciebie koleżanek blogowych.Chyba nie ma nic piękniejszego niż takie chwile,gdzie każdy zagląda bo chce ,a nie że musi.
POzdrawiam ciepluśko Danuś :)
Fortel się powiódł, a to najważniejsze. Miałam obrazek w brązach, ale był już wcześniej pokazywany z datą 17 lipca, więc nie ryzykowałam, żeby nie popaść w niełaskę zabawowiczek.
UsuńDziękuję, że zaglądacie do mnie, mimo wszystko, a ja czuję potrzebę pisania i pokazywania tego,co przez lata udało mi się stworzyć w hafcie.
Nowy kolorek ogłoszony, już myślę czym Was znowu zaskoczyć, tak wiele pomysłów pelęta mi się po głowie.
Pozdrawiam Imienniczko.)
Piękny haft! Uważam, że spokojnie by się nadał. Zresztą Danutka już się w tej kwestii wypowiedziała. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję. Może następnym razem będzie lepiej.
UsuńDanusiu wczoraj jakoś nie zaglądneło mi na wszystkie blogi - tak dzisiaj jest szczególny dzień - dlaczego nie dałąś tego pięknego Pana Jezusa do Danutki na zabawe jent on spełnia wszystkie warunki - nie zawal kochana teraz ze złotem - buziaczki ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarii, wcale Ci się nie dziwię, obskoczyć wszystkie blogi, zostawić kilka słów, to roboty, że hoho!!.
UsuńJuż się zgłosiłam z komentarzem, teraz krystalizują się pomysły, a co wybiorę to czas pokaże. Nie odpuszczę tego złotego koloru, oj nie.
Nie lubię szczególnego celebrowania tego święta - my odwiedzamy cmentarz bardzo często, a nie - raz w roku, jak większość ludzi... widzimy różnicę pomiędzy 2-3 osobami w zwykłe dni i tłumem dzisiaj :( Przykre, że ludzie o zmarłych bliskich przypominają sobie raz w roku :(
OdpowiedzUsuńAneczko, jak zwykle masz rację. Należy wziąć jednak pewne poprawki na to, gdzie mieszkamy i gdzie mamy groby swoich bliskich. Nie wszyscy mogą często z daleka, odwiedzać swoich bliskich zmarłych. Miejscowi, to i owszem, w miarę wolnego czasu i potrzeby wypływającej z bliskości, odwiedzają cmentarz nie raz w roku, ale dużo częściej.
UsuńNie można wszystkich, mierzyć jedną miarą.)
Dla mnie haft Jezusa jest śliczny i jak najbardziej nadawałby się do zgłoszenia go na wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, za wiarę we mnie, ale było - minęło. Nie żałuję swojej decyzji, że nie on zagościł w zabawie kolorami.))))
UsuńDanusiu, cieszę się że bierzesz udział w moje wymiance proszę Cię tylko wyślij mi jeszcze swój adres :)
UsuńAdres już poszedł, gdybyś jednak go nie dostała, to krzycz, może Cię usłyszę.
UsuńDanusiu, dziękuję za ten post.
OdpowiedzUsuńTak, ja swoich bliskich, którzy odeszli mam w pamięci i sercu. Tylko dlatego, że jest Święto Zmarłych nie pojadę 500 km w jedną stronę by odwiedzić grób mojej babci... a do teścia 200 km...tym bardziej, że na miejscu mamy pięć grobów...
Dzięki Tobie postanowiłam i ja napisać post... wspomnieniowy o bardzo wyjątkowej osobie.
Obraz jest piękny, i chyba dobrze zrobiłaś, że zostawiłaś go na ten szczególny moment...
Serdecznie pozdrawiam :-)
To ja Tobie dziękuję, że poparłaś mnie swoim postem. Trzeba mieć zrozumienie dla każdych okoliczności, towarzyszących odwiedzaniem grobów, naszych bliskich.
UsuńDługo szukałam w swojej fototece, odpowiedniego obrazka, na taką okazję, udało się.
Cudowny wzór dokładnie taki jak lubię: ) ależ Ty masz kolekcje: )
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kolekcja z każdym postem robi się coraz chudsza, ale jeszcze coś tam mam w zanadrzu.
UsuńPrześliczny haft, idealnie pasuje do tematu postu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się, by było to coś spokojnego, stonowanego.)))
UsuńPrzepięknie to napisałaś Danusiu a haft jest niesamowity. Piękny i wzruszający. Tak bardzo odpowiedni w takim dniu pełnym zadumy i wspomnień.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności.
Dziękuję Ewuniu. Tak mi się zebrało na tę nutkę patosu, to i obrazek musiał dopełnić całości.
UsuńHaft jest przepiękny, nie widzę go w kolorze - ta tonacja jest bardzo odpowiednia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.)))(((
UsuńAleż piękny ten Jezus, widać robiony rękami mistrzyni
OdpowiedzUsuńDo mistrzyni, to mi jeszcze daleko, ale doskonalę swe umiejętności codziennie.
Usuńzakazałaś żartować to żartować nie będę ;-)
OdpowiedzUsuńale stawiając świeczkę mojemu ulubionemu wujkowi, który był wielkim żartownisiem
autentycznie się śmieliśmy do siebie i zartowaliśmy, minęło troche latek, człowiek się przyzwyczaja do tego "braku" a ja ciągle mam przed oczami jak genialnie udaje gwizdek czajnika ganiając bez potrzeby ciotkę do kuchni ;-DDD
Dorotko, ja nikomu nie zakazałam żartów, tylko miałam na myśli, ten dzień że on raczej jest smutny. Refleksja tak na poważnie powinna się sama nasuwać.
UsuńMyślę, że byłby zaliczony, bo kolor kanwy nie powinien dyskwalifikować wzoru wykonanego w przepisowych kolorach.
OdpowiedzUsuńCóż nie poszłam na łatwiznę, tylko zrobiłam coś, czego nikt się nie spodziewał. Dziękuję za opinię.
Usuń